„`html
Strzeliński policjant wpadł na trop nieodpowiedzialnego 32-latka z powiatu suskiego, który ma na sumieniu nie tylko zuchwałe zabranie samochodu, ale także spowodowanie kolizji drogowej. Co gorsza, joker kierował pojazdem pod wpływem alkoholu, a jego zachowanie byłoby komedią, gdyby nie fakt, że ciąży na nim aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
PRZEKROCZENIE GRANIC ROZUMU
Wczesnym rankiem 4 lutego br. dyżurny strzelińskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, które okazało się jednym wielkim zamieszaniem. Auto osobowe nie tylko wyleciało z drogi, ale wylądowało w przydrożnym rowie, a dwaj mężczyźni – kierowca i pasażer – jak gdyby nigdy nic, zbiegli z miejsca incydentu. Jeden z nich, zataczający się jak człowiek na desce po piwie, dał jasny sygnał, że wcześniej spożywał coś mocniejszego.
SPRAWCA UCIEKA, ALE POLICJA SIĘ NIE PODDAJE
Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, szybko odkryli, że sytuacja nie była tak prosta, jak się wydawało. Kierujący Skodą Fabia nie tylko zjechał z drogi, uszkadzając przy tym ogrodzenie pobliskiej posesji, ale i oddalił się z miejsca zdarzenia, zostawiając po sobie chaos. Na szczęście właściciel auta szybko zjawił się na miejscu, co pomogło ustalić tożsamość kierowcy i potwierdzić, że wcale nie miał on zgody na użycie pojazdu. Ostatecznie okazało się, że skradł auto z zamiarem krótkotrwałego posługiwania się nim, mimo iż nie był w stanie trzeźwego myślenia.
KARA NIETRZEŹWEGO KIEROWCY
Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Po chwili zdołali zatrzymać 32-letniego mężczyznę, który początkowo zaprzeczał, ale w skończonym czasie przyznał się do wszystkiego. Z obrzydzeniem wykazał, że ukradł samochód swojego pracodawcy, spowodował kolizję, a następnie porzucił go w stanie uszkodzonym. Diagnoza alkomatu była przerażająca – ponad 3 promile alkoholu we krwi! A to nie koniec – mężczyzna miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, co tylko zaostrza jego sytuację prawną.
PRAWO NIGDY NIE ŚPI
Zatrzymany usłyszał już zarzuty. Jak pokazuje kodeks karny, zabór pojazdu w celu krótkotrwałego użycia może kosztować nawet do 5 lat więzienia. Ponieważ mężczyzna porzucił auto w uszkodzonym stanie, zagrożenie wzrasta do 8 lat. A dodając do tego kierowanie w stanie nietrzeźwości, zwłaszcza w kontekście aktywnego zakazu prowadzenia, nie trudno się domyślić, że czeka go surowsza kara. Mówiąc krótko, mężczyzna na pewno nie spędzi najbliższej przyszłości na plaży.
Przypadek ten ukazuje, jak nieodpowiedzialność i brawura mogą prowadzić do dramatycznych konsekwencji. Czasami wybaczamy błędy, ale nasze społeczeństwo zasługuje na większą odpowiedzialność, zwłaszcza związaną z używaniem alkoholu na drodze. Do zobaczenia na sali sądowej!
źródło: KPP w Strzelinie
„`
Źródło: Polska Policja