Chociaż wydaje się to niewiarygodne, incydent w bydgoskiej komendzie policji był wynikiem świadomego działania. 45-letni obywatel Gruzji wjechał samochodem do wnętrza budynku, będąc w stanie nietrzeźwości. Przed tym chaotycznym manewrem próbował kilkukrotnie sforsować drzwi, co wzbudziło podejrzenie funkcjonariuszy. Na szczęście nikomu nic się nie stało, jednak zniszczenia, jakie spowodował, są znaczne.
Zdarzenie w Bydgoszczy
Incydent miał miejsce w piątek po godz. 14:00 na ulicy Księcia Józefa Poniatowskiego. Mężczyzna wjechał autem w budynek komisariatu policji Śródmieście z taką siłą, że przebił szklane drzwi i zatrzymał się w przedsionku, niemal u okienka dyżurnego. W chwili zdarzenia w kancelarii znajdował się tylko jeden petent, który, widząc nadlatujący pojazd, zdołał schronić się w bezpiecznym miejscu.
Stan trzeźwości sprawcy
Okazało się, że sprawca miał w organizmie aż 1,8 promila alkoholu. Policjanci podejrzewają, że nie był to przypadkowy incydent. Jak wskazuje komisarz Lidia Kowalska z KMP w Bydgoszczy, mężczyzna kilkukrotnie próbował dostać się do wnętrza komisariatu przed wjazdem pojazdem. Ta niecodzienna sytuacja rodzi wiele pytań dotyczących jego motywacji.
Możliwe konsekwencje prawne
Na ten moment mężczyzna nie usłyszał jeszcze zarzutów, a policja prowadzi dochodzenie, aby wyjaśnić zarówno motywy działania, jak i szczegóły samego incydentu. Według nieoficjalnych źródeł, Gruzin może zostać oskarżony o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia innych osób.
Ten absurdalny incydent pokazuje, jak w jednej chwili może dojść do sytuacji granicznej, w której bezpieczeństwo wielu osób staje pod znakiem zapytania. Wszyscy czekają teraz na konkretne wyjaśnienia oraz następstwa wydarzonych zdarzeń, które z pewnością wpłyną na postrzeganie publicznych instytucji w Bydgoszczy.
Źródło/foto: Polsat News