Niebezpieczna sytuacja na drodze wojewódzkiej nr 598, prowadzącej z Butryn do Olsztyna, zaledwie o włos od tragedii. W piątek, 13 grudnia, piesza poruszała się środkiem nieoświetlonej jezdni, idąc tyłem do nadjeżdżających pojazdów. Jedynie zwinność kierowcy uratowała ją od potrącenia.
Światła, które mogły więcej
Na dramatycznym nagraniu opublikowanym na profilu Stop Cham można zaobserwować niedostateczne oświetlenie drogi i niewidoczną dla kierowców kobietę, która nie miała na sobie żadnych odblasków. Kierowca, zreflektowawszy się w ostatniej chwili, zdołał odbić w lewo i uniknąć zderzenia.
„Piątek, 13. okazał się szczęśliwy zarówno dla mnie, jak i przede wszystkim dla pieszej, która poruszała się w sposób, który mógł mieć tragiczne konsekwencje” — relacjonował z wstrząsem mężczyzna, który zarejestrował całe zajście. „Temperatura wynosiła -4 st. C, dobrze, że nie było ślisko ani żadnych innych pojazdów z naprzeciwka, bo sytuacja mogła skończyć się znacznie gorzej” — dodał.
Ekspert ostrzega
W rozmowie z TVN24 Andrzej Janicki, były biegły z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych, odniósł się do całej sprawy. „Obejrzawszy to nagranie, miałem wrażenie, jakbym uczestniczył w kolejnej odsłonie filmu 'Oszukać przeznaczenie’” — skomentował. Podkreślił, że fakt braku odblasków i idzenie tyłem do nadjeżdżających samochodów to skrajnie niebezpieczne zachowanie.
Janicki podkreślił: „Pieszy powinien poruszać się po odpowiedniej stronie jezdni, aby mieć możliwość obserwacji nadjeżdżających pojazdów. W takim zachowaniu nie ma miejsca na lekkomyślność”.
Warto się zastanowić, jak wiele tragedii można byłoby uniknąć, gdyby na drogach panowały lepsze zasady bezpieczeństwa, a piesi pamiętali o podstawowych środkach ostrożności.