Viktor Orban, premier Węgier, zaskoczył wielu swoimi komentarzami na temat udzielenia azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu, posłowi PiS, który znalazł się w niewygodnej sytuacji prawnej. Orban stwierdził, że ten przypadek nie będzie ostatni, co nieco wzbudziło niepokój wśród obserwatorów sytuacji politycznej w Europie.
AZYL POLITYCZNY DLA POLITYKA
Na sobotniej konferencji prasowej w Budapeszcie Orban zaznaczył, że decyzja o udzieleniu azylu Romanowskiemu była wynikiem oceny ministra odpowiedzialnego za sprawy azylowe. Premier nie chciał jednak rozwodzić się nad tym tematem, unikając podnoszenia go do rangi premiera. Wyraził również nadzieję, że trudne relacje z polskim rządem nie wpłyną na stosunki między obydwoma państwami.
Pytany o możliwość udzielenia azylu Danielowi Obajtkowi, byłemu prezesowi Orlenu, Orban odparł, że jako europosłowi nie przysługują mu takie opcje. Jednak nie wykluczył, że mogą mieć miejsce kolejne przypadki udzielania azylu.
POLARIZACJA RELACJI POLSKO-WĘGIERSKICH
Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, podejrzewany o manipulacje związane z konkursami dotacyjnymi, otrzymał azyl w momencie, gdy Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania wobec niego. W obliczu tej sytuacji polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało węgierskiego ambasadora i złożyło mu notę protestacyjną. Dodatkowo, ambasador RP na Węgrzech, Sebastian Kęciek, został wezwaną na nieokreślony czas do kraju.
Rzecznik MSZ podkreślił, że decyzja Węgier jest nieprzyjazna i sprzeczna z zasadami, które powinny obowiązywać w krajach Unii Europejskiej. W komunikacie oceniono tę sytuację jako bezprecedensową, wystosowując ostrzeżenie o możliwości podjęcia kroków wobec Węgier w ramach procedur unijnych.
REAKCJE POLITYKÓW
Premier Donald Tusk, podczas swojej wizyty w Brukseli, wyraził zdziwienie, że postrzegani jako skorumpowani urzędnicy mogą decydować się na wybór schronienia między Łukaszenką a Orbanem. Tusk stwierdził, że sytuacja Romanowskiego obrazuje korupcyjne mechanizmy, które dominowały w Polsce w ostatnich latach. Politycy, którzy uciekają przed wymiarem sprawiedliwości, szukają schronienia w krajach rządzonych przez podobnych do siebie.
W międzyczasie Komisja Europejska również angażuje się w sprawę Romanowskiego, podkreślając, że kontrowersje dotyczące jego azylu mogą mieć szersze konsekwencje dla relacji polsko-węgierskich, jak i wewnętrznych politycznych napięć w Europie.