Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, spotkał się w Kijowie z Michalem Szimeczką, liderem słowackiej opozycji. W trakcie rozmów podkreślił gotowość Ukrainy do wspierania Słowaków w kwestiach związanych ze stabilnością oraz bezpieczeństwem energetycznym, nawiązując do napiętej sytuacji między Praga i Bratysławą. Spotkanie miało miejsce przed planowanym dialogiem Zełenskiego z premierem Słowacji, Robertem Fico, który ostatnio wyrażał krytykę wobec Ukrainy.
Gdy w piątek odbyło się zapowiadane spotkanie, premiera Fico nie było w Kijowie. Zamiast tego, wizytę złożył lider partii Postępowa Słowacja. Zełenski zaznaczył, że ważne jest dla Ukrainy usłyszeć od Słowacji, że wspiera ona Kijów w dążeniu do Unii Europejskiej i NATO. „Jesteśmy gotowi pomagać Słowakom w zapewnieniu stabilności i bezpieczeństwa energetycznego. Wsparcie dla nas w drodze do UE i NATO jest dla nas kluczowe” – poinformował podczas spotkania.
Ukrainian Prezydent wyraził otwartość na spotkanie z Fico, doceniając uwagę Szimeczki, który, jak zapewnił, reprezentuje zarówno swoją partię, jak i społeczeństwo Słowacji. „Pańska wizyta oznacza, że wspieracie naszą suwerenność i integralność terytorialną” – zaznaczył.
Szimeczko dodał, że wiele osób w Słowacji żywi pozytywne uczucia wobec Ukrainy, pragnąc, aby kraj ten był bezpieczny, suwerenny i zintegrowany z Unią Europejską. „To kluczowe dla naszych narodów” – wskazał, odnosząc się do krytyki liderów rządzących Słowacją.
Warto przypomnieć, że w wyniku decyzji Kijowa, od nowego roku rosyjski gaz przestanie płynąć przez Ukrainę do Słowacji. Premier Fico zapowiedział, że brak zmiany tej decyzji może skutkować wstrzymaniem pomocy humanitarnej dla Ukrainy, a także odcięciem dostaw energii.
Podczas rozmów w Kijowie Michal Szimeczko prezentował się jako polityk stawiający na rozwagę, zapewniając, że jego partia zrobi wszystko, aby wesprzeć Ukrainę. U południowych sąsiadów Polski narasta jednak głęboki podział społeczny. W miastach, takich jak Bratysława czy Koszyce, odbyły się protesty przeciw obecnym rządom. Szczególnie niepokojący był tam odbiór wizyty Fico w Moskwie, gdzie rozmawiał z Władimirem Putinem na temat kryzysu energetycznego.
Źródło/foto: Interia