W rozmowie z Aleksandrem Kwaśniewskim, byłym prezydentem Polski, padają przemyślenia dotyczące skomplikowanej sytuacji geopolitycznej, w której Ukraina jawi się jako pole bitwy dwóch imperiów. Kwaśniewski przywołuje słowa Władimira Putina, który w pewnym momencie stwierdził, że Ukraina to właśnie ta arena, na której Polska i Rosja rywalizują o wpływy. Były prezydent wskazuje, że jego refleksje kontrowersyjnie odzwierciedlają myślenie o dawnej dominacji imperialnej, która w polskiej historii ma już swoje zakończenie.
PRZYGODA Z ZACHODEM
Kiedy Kwaśniewski po raz pierwszy przyjechał na Zachód w 1974 roku, nie mógł pojąć różnicy w standardach życia i sposobie bycia. Przeżył szok kulturowy, który uwydatnił różnice między Polską a krajami zachodnimi, co utwierdziło go w przekonaniu, że kraj potrzebuje fundamentalnych zmian. Pewnego dnia, w Londynie, dr Kamiński zapytał go, czy zauważył, że Polska dogania Zachód. Kwaśniewski nie miał wtedy na to odpowiedzi, ale z czasem zrozumiał, że dogonienie Zachodu nie może ograniczać się tylko do tematu gospodarczego, lecz powinno obejmować również prawdziwe zmiany społeczne.
PUTIN I UKRAINA
Putin, z którym Kwaśniewski spotykał się między 2000 a 2005 rokiem, prezentował postawy ewoluujące od dialogu do agresji. Właśnie pomarańczowa rewolucja w 2004 roku obudziła w Putinie obawy o możliwość powtórzenia się podobnych ruchów w Rosji. Z czasem zaczęło się jego obsesyjne dążenie do odbudowy imperium, w którym Ukraina zajmuje kluczowe miejsce. Dziś Kwaśniewski tłumaczy, że marzenie Putina o wielkiej Rosji jest ściśle związane z kontrolą nad Ukrainą, co w dłuższej perspektywie prowadzi do kosztownej wojny.
PRZEMIANY W POLSCE I ŚWIECIE
Kwaśniewski nie tylko mówi o zauważalnym postępie, jaki Polska dokonała w ostatnich latach, ale także o lękach dotyczących przyszłości. Opisuje, jak zmiany, takie jak pandemia COVID-19 oraz konflikt na Ukrainie, miały wpływ na postrzeganie bezpieczeństwa w Europie. Narasta obawa, że świat, który wydawał się stabilny, zaczyna się załamywać, a Polska, wzmocniona członkostwem w NATO, stoi przed nowymi wyzwaniami i niepewnością. „Żyjemy w epoce przedwojennej”, mówi Donald Tusk. Taki komentarz pobudza do refleksji nad tym, co przyniesie przyszłość.
WIZJE NA PRZYSZŁOŚĆ
Dla Kwaśniewskiego kluczowe jest, aby Europa, zjednoczona w obliczu zagrożeń zewnętrznych, potrafiła znaleźć wspólny język i nie spóźniła się z odpowiedzią na wyzwania. Zaznacza, że jeśli Putin agresywnie zmieni kurs Rosji, cała Europa stanie przed poważnym dylematem. Tematy te nie są jedynie teoretyczne – dotyczą codziennego życia mieszkańców kontynentu, ich poczucia bezpieczeństwa i stabilności. „Co nas połączy, gdy nadciągną niebezpieczeństwa?”, pyta Kwaśniewski, zwracając uwagę na potrzebę solidarności.
Jak twierdzi były prezydent, w obliczu nadchodzących kryzysów kluczowe będzie zdefiniowanie wspólnych strategicznych celów Europy, aby zbudować prawdziwe fundamenty współpracy na przyszłość. Chociaż jego słowa brzmią pesymistycznie, wciąż tli się w nich iskra nadziei na znalezienie odpowiednich rozwiązań i wyciągnięcie wniosków z recent history.