W miniony weekend policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Opolu po raz kolejny pokazali, że na polskich drogach nie ma miejsca dla szaleńców. Trzech kierowców, którzy rażąco przekroczyli dozwoloną prędkość, już na zawsze będą pamiętać skutki swojego lekkomyślnego zachowania.
REKORDOWE PRZEJAZDY W ZABUDOWANYM
Najbardziej niechlubnym bohaterem weekendu okazał się 18-letni kierowca volkswagena, który na opolskiej ulicy Jagiełły pędził z zawrotną prędkością 146 km/h. Nie dość, że jego prędkość była o niemal 100 km/h wyższa niż dozwolone w obszarze zabudowanym, to jeszcze wyprzedzał na skrzyżowaniu. Ostatecznie młodzieniec stracił prawo jazdy na 3 miesiące oraz został ukarany mandatem w wysokości 3 500 zł i 25 punktami karnymi. Przy takiej ilości punktów, po upływie terminu, nie ma mowy o przywróceniu uprawnień — czeka go konieczność ponownego zdania egzaminów. Tego się nazywa lekcja! Jeszcze kilka miesięcy temu mógł być dumnym posiadaczem prawa jazdy, dziś jednak musi ponownie stawić czoła procesowi ubiegania się o nie.
TRZECH KIEROWCÓW I MANDATY
Również pozostali kierowcy mieli swoje pięć minut w niechlubnych statystykach. W gminie Popielów 23-letni mężczyzna został zatrzymany, gdy jechał z prędkością 101 km/h, co zakończyło się mandatem wynoszącym 1 500 zł oraz 13 punktami karnymi, a co gorsza — utratą prawa jazdy na 3 miesiące. Nieco starszy, bo 21-letni, kierowca opla za swoją szaloną prędkość 126 km/h musiał zapłacić 2 500 zł i otrzymał 15 punktów karnych. Policjanci nie mieli litości — każde z tych wykroczeń to kolejny dowód na to, że nie można lekceważyć przepisów drogowych.
To wydarzenie po raz kolejny pokazuje, że nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości to nie tylko sposób na narażenie siebie, ale i innych uczestników ruchu. Lekcja, jaką otrzymali ci kierowcy, będzie kosztowna, ale miejmy nadzieję, że skuteczna. Może w końcu zrozumieją, że życie i zdrowie innych są o wiele ważniejsze niż chwila adrenaliny na drodze.
Źródło: Polska Policja
