Wiceszef sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, Marcin Bosacki, w wywiadzie dla TVN24 stwierdził, że jeśli Zbigniew Ziobro nadal będzie opierał się na wyroku Trybunału Konstytucyjnego, to konieczne będzie jego wezwanie przed komisję po uchwałach o zdjęciu immunitetu. Bosacki zauważył, że istnieje możliwość, iż takie przesłuchanie mogłoby się odbyć w styczniu.
ZBIGNIEW ZIOBRO I JEGO ZAPOWIEDŹ
Zbigniew Ziobro ogłosił, że we wtorek weźmie udział w posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej, która rozpatrzy wniosek dotyczący jego zatrzymania oraz doprowadzenia go przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Wniosek ten został złożony przez prokuratora generalnego Adama Bodnara i trafił do Sejmu w piątek, 22 listopada.
PODSTAWA ZATRZYMANIA I ZMIANA STRATEGII
Marcin Bosacki przypomniał, że Zbigniew Ziobro powołuje się na wyrok Trybunału z 10 września, który uznał, że zakres działań komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją, czego efektem według Ziobry jest brak jej legalności. „Jeśli Ziobro nie zmieni tej strategii, uważam, że konieczne będzie jego doprowadzenie po uchwałach dotyczących immunitetu” – powiedział Bosacki, dodając, że ma nadzieję na zdjęcie immunitetu w trakcie drugiego grudniowego posiedzenia Sejmu, co mogłoby stworzyć szansę na przesłuchanie ministra w styczniu.
POLITYCZNE TARCIE I NOWE OSKARŻENIA
Po rocznej nieobecności w polityce, Zbigniew Ziobro zapowiedział, że zgłosi do prokuratury zawiadomienie o możliwym przestępstwie, którego miał się dopuścić premier Donald Tusk oraz Adam Bodnar. Sprawa dotyczy decyzji w sprawie prokuratora krajowego, co z pewnością przyniesie dodatkowe napięcia w już i tak skomplikowanej sytuacji politycznej w kraju.
W tej sytuacji można tylko dziwić się, jak wiele jeszcze twistów czeka nas w tej politycznej telenoweli. Czy Ziobro zdoła powstrzymać lawinę oskarżeń, czy może w końcu przyjdzie czas na wyjaśnienie spraw, których cień wisi nad nim od lat?
Źródło/foto: Onet.pl
Tomasz Gzell / PAP