„`html
Minister nauki i szkolnictwa wyższego, Dariusz Wieczorek, stara się wyjaśnić swoją kontrowersyjną reakcję na antenie Radia Zet dotyczącą „akademików za złotówkę”. Polityk zapewnia, że jego słowa zostały źle zrozumiane, a on sam nie odnosił się do żadnych konkretnych kwot. Wskazuje, że obecnie tematem numer jeden powinny być budowy i remonty akademików, a nie ich ceny. Śmiech, który wywołał zamieszanie, był, jak podkreśla, wynikiem nieporozumienia.
Rozwój czy ceny?
Reakcja ministra wywołała falę komentarzy w mediach oraz wśród studentów, co skłoniło go do publicznych wyjaśnień. Wieczorek podkreśla, że kluczowym zagadnieniem dla jego resortu jest inwestowanie w infrastrukturę akademicką. Minister zaznacza, że na ten cel jego ministerstwo przeznaczyło aż 400 milionów złotych i pracuje nad ustawą o Funduszu Dopłat dla uczelni.
— Uważam, że zostałem bardzo źle zrozumiany. Po pierwsze, temat akademików za złotówkę nie jest ani propozycją Lewicy, ani postulatami ministerstwa. Po drugie, redaktor, który zadał mi to pytanie, zasugerował, że to być może jest wyborem na krawędzi absurdu. Skwitowałem to uśmiechem, ale niczego nie potwierdziłem — tłumaczył Wieczorek w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych, dodając, że dbałość o socjalne aspekty życia studentów zawsze była priorytetem resortu.
Zaprzeczenia i nieporozumienia
W rozmowie z Wirtualną Polską minister zdementował, jakoby w wywiadzie odnosił się do postulatu „akademików za złotówkę”. Tłumaczył, że program ten nie był nawet rozważany w budżecie, dlatego nie widzi sensu w dalszej dyskusji. — Pytanie redaktora Rymanowskiego zrozumiałem tak, że chodziło o uwzględnienie tego w budżecie. Zignorowałem je, a nie przyznałem, że „to ściema”. Uśmiechnąłem się, ot i wszystko — przekonywał minister.
Rzecznik Nowej Lewicy, Łukasz Michnik, skomentował wypowiedź ministra jako niefortunną próbę zwrócenia uwagi na partnerów z koalicji rządowej. — Wydaje mi się, że to mało zrozumiana, niefortunna szpilka skierowana w stronę Polski 2050. Lewica nigdy nie postulowała akademików za złotówkę — zauważył Michnik. Dodał również, że tłumaczenie się z realizacji programu wyborczego innej partii nie powinno być rolą ministra.
Na koniec warto zaznaczyć, że sytuacja jest niezwykle dynamiczna, a wypowiedzi polityków mogą mieć różne odzwierciedlenie w rzeczywistości. Jak powiedział Wieczorek, w centrum zainteresowania powinny być realne problemy, z jakimi borykają się studenci, a nie spekulacje medialne.
„`