Kryminalni z Gryfic mieli pełne ręce roboty, gdy zgarnęli 48-letniego mieszkańca powiatu gryfickiego, podejrzewanego o posiadanie i uprawę znacznych ilości narkotyków. Wynik ich działań jest jednoznaczny: na ich łapach znalazł się niebagatelny 1 kilogram oraz około 187 gramów marihuany. Tak, to nie pomyłka – mężczyzna może spędzić za swoje przestępstwa nawet 10 lat za kratkami.
OSZUSTWO POD PRZEKŁADEM HODOWLI
Funkcjonariusze, w trakcie prowadzonych działań operacyjnych, wytypowali miejsce, które mogło skrywać zakazane substancje. Podczas przeszukania piwnicy mężczyzny natrafili na niecodzienny widok – 56 słoików z suszem roślinnym! Oczywiście, niczego nieprzypadkowego – jak wykazała analiza, mówimy tu o marihuanie. Ciekawe, co 48-latek miał na myśli, gdy twierdził, że “hodował to sam”.
CZYŻBY HODOWLA NA WIELKĄ SKALĘ?
W rezultacie zatrzymany usłyszał zarzuty dotyczące posiadania i uprawy konopi indyjskich, które nie należą do tych włóknistych, jak również potulnie przyznał się do winy. Jak to bywa w takich sprawach, argumentacja o “własnej produkcji” niekoniecznie wzbudza współczucie. Teraz tylko pozostaje czekać na decyzję sądu, który postawi kropkę nad i w tej sprawie.
Tak bezmyślne i nieodpowiedzialne działania składają się na smutny obraz zjawiska narkomanii, które wciąż pozostaje poważnym problemem społecznym. Czy następny na liście do zatrzymania będzie miał więcej rozsądku? Czas pokaże.
kom. Zbigniew Frąckiewicz.
Źródło: Polska Policja