Na Lewicy widzimy wiele wybitnych kandydatek i kandydatów, którzy wyróżniają się swoimi indywidualnościami. Każda z tych osób ma coś, co ją definiuje i czyni wyjątkową. Decyzja o poparciu dla Magdaleny Biejat była interesująca, szczególnie że sama nie była na początku zachwycona tą perspektywą. Jej najbliżsi mieli już dosyć politycznych ambicji — powiedziała w programie Onet Rano posłanka Wanda Nowicka. — To wybitna kandydatka — dodała, nie pozostawiając wątpliwości co do jej kompetencji.
WYBÓR Z POZIOMU PROFESJONALIZMU
Nowicka podkreśliła, że spośród wielu znakomitych osobowości należało wybrać tę, która będzie najlepsza. Marcin Zawada, prowadzący program, zwrócił uwagę, że wspomniane zostały także Agnieszka Dziemianowicz-Bąk oraz Katarzyna Kotula. Następnie przytoczył słowa Donalda Tuska, który zapewniał, że żaden z jego ministrów nie będzie brał udziału w nadchodzących wyborach prezydenckich.
— Nie wiem, jak wyglądały rozmowy pana premiera z potencjalnymi kandydatami i kandydatkami z kręgów rządowych, ale wydaje się, że prowadzenie kampanii w roli aktywnego ministra byłoby niezwykle trudne — zauważyła Nowicka, wskazując na wyzwania związane z łączeniem tych dwóch ról. Podkreśliła, że prowadzenie kampanii wyborczej wymaga pełnego zaangażowania, co może stwarzać wątpliwości w kontekście mieszania obowiązków.
MAGDA BIEJAT I JEJ NIEZALEŻNOŚĆ
Nowicka wyraziła swoje przekonanie, że Magdalena Biejat jest kandydatką naprawdę niezależną. — Nie należy do żadnej partii ani do Nowej Lewicy — dodała, zaznaczając jej unikalną pozycję. — Nie ma lepszej kandydatki obywatelskiej niż ona. To właśnie Magda brała udział w protestach na ulicach, narażając się na przemoc ze strony służb kontrolowanych przez PiS — przypomniała wydarzenia z 2020 roku. — Nie było żadnych problemów z poparciem jej kandydatury — stwierdziła, dodając, że Biejat była w stanie sama obronić swoją pozycję.
— Jako wicemarszałkini Senatu, Magda ma możliwość prowadzenia kampanii bez konfliktu interesów związku z innymi pełnionymi funkcjami — wskazała Nowicka, co mogło ułatwić jej podjęcie decyzji w sprawie kandydowania.
PRZYPUSZCZENIA NA TEMAT KANDYDATÓW
Marcin Zawada zauważył, że partia Razem zapowiedziała brak wsparcia dla projektu Biejat, pytając o liczbę kandydatów Lewicy. — Tego nie możemy jeszcze przewidzieć. Zobaczymy, ilu z potencjalnych kandydatów uda się zebrać wymagane 100 tysięcy podpisów, a kto zdecyduje się podjąć ten wysiłek. Każdy ma prawo do kandydowania — podsumowała Nowicka.
— Wszyscy w naszej koalicji czujemy ogromną odpowiedzialność. Mamy świadomość, że kluczowe jest to, aby kandydat lub kandydatka z ramienia partii tworzących koalicję wygrał wybory 15 października. Jestem przekonana, że tak się stanie. Mamy jeden cel — wszystko prócz PiS — podkreśliła, wskazując na determinację całej grupy.
Źródło/foto: Onet.pl