W Kościele katolickim w Polsce po Bożym Narodzeniu rozpoczynają się wizyty duszpasterskie, popularnie nazywane kolędą. W niektórych parafiach, z uwagi na ich rozległość, kolędy zaczynają się już na początku grudnia i trwają aż do końca lutego.
RELACJE Z PARAFIANAMI NA PIERWSZYM MIEJSCU
Według księdza Rafała Główczyńskiego, gospodarza kanału „Ksiądz z osiedla”, w parafii św. Michała Archanioła w Piastowie wizyty duszpasterskie odbywają się wyłącznie w tych domach, do których ksiądz zostanie zaproszony. Zauważa, że zarówno tradycyjna forma kolędy, polegająca na odwiedzaniu wszystkich mieszkań, jak i forma na zaproszenie, mają swoje plusy oraz minusy. Przyznaje, że tradycyjne kolędowanie jest dla duchownych dużym obciążeniem, gdyż w dużych parafiach potrafi trwać od grudnia do lutego, zabierając czas na inne obowiązki duszpasterskie.
ZABAWNE SYTUACJE Z GÓRY I Z DOŁU
Ksiądz Główczyński dzieli się też zabawną przygodą z kolędy, podczas której przybył do mieszkania będącego w ferworze imprezy. Obecni panicznie chowali butelki, zaskoczeni wizytą duchownego. Ostatecznie jednak przyjęli go z życzliwością, a rozmowa i modlitwa okazały się dla nich istotne.
Podkreśla on, że nawet gdy odwiedza domy na zaproszenie, zawsze pozostawia otwartą furtkę dla osób, które chciałyby zaprosić go spontanicznie. Ksiądz Główczyński stara się poświęcać więcej czasu tym, którzy potrzebują wsparcia czy rozmowy, zamiast ograniczać się do przyspieszonych wizyt.
KOPERTA A KOLĘDA: MIT CZY RZECZYWISTOŚĆ?
Temat koperty, wręczanej księdzu podczas wizyty, budzi wiele emocji. Główczyński zapewnia, że ofiara jest dobrowolna i nie jest najważniejszym elementem kolędy. Pieniądze te najczęściej przeznaczane są na bieżące wydatki parafii, lecz podkreśla, że brak ofiary nie powoduje złości ze strony duchownego.
Ksiądz Radek Rakowski, proboszcz parafii pod wezwaniem Imienia Jezus w Poznaniu, również zauważa, że koperta jest blisko związana z kolędą, ale przyznaje, że doświadczenia związane z wizytami duszpasterskimi bywają męczące. Posiadając dziekana i zajmując się nauczaniem religii, przez kilka tygodni odwiedzał średnio 30 mieszkań dziennie, co nie pozwalało na dłuższe rozmowy z parafianami.
NOWE PODEJŚCIE DO WIZYT DUSZPASTERSKICH
Rakowski zwraca uwagę, że w tym sposobie wizytowania nie ma przestrzeni na bliższe poznanie parafian czy prowadzenie głębszych rozmów o sprawach duchowych. Jego parafia funkcjonuje inaczej — regularne kontakty przez cały rok pozwalają na naturalne relacje. Ksiądz podkreśla, że każdy, kto pragnie się z nim spotkać, może to zrobić w dogodnym dla siebie czasie, nie czekając na tradycyjną kolędę.
W parafii na Łacinie rezygnacja ze zbierania kopert podczas kolędy nie negatywnie wpłynęła na stan finansów. Ksiądz Rakowski zauważa, że wierni mają dostęp do różnych form wsparcia dla parafii, jak np. przelewy czy ofiaromaty, i chętnie przekazują datki. „Nie widzę potrzeby organizowania kolęd, skoro mamy stały kontakt z wiernymi” – kwituje.