Powrót z wigilijnego spotkania przerodził się w prawdziwy koszmar dla mieszkańca Piastowa. Krzysztof, młody mężczyzna, został brutalnie zaatakowany przez zamaskowanego napastnika tuż przed swoim blokiem. Sprawca powalił go na ziemię, kopiąc po głowie i uszkadzając mu zęby. To cud, że przeżył to doświadczenie. W rozmowie z reporterem „Faktu” opowiedział, co go spotkało.
Dramatyczne zdarzenie
Krzysztof czuje, że miał ogromne szczęście. „Dziękuję Bogu, że żyję. To mogło skończyć się tragicznie. Gdyby ten napastnik miał nóż, dziś nie rozmawiałbym z panem” – wyznał.
Atak miał miejsce wieczorem 21 grudnia, gdy wracał do domu po spotkaniu ze znajomymi. Mężczyzna wysiadł z autobusu w pobliżu swojego bloku i kierował się w stronę mieszkania. „Założyłem słuchawki, włączyłem muzykę i szedłem spokojnie do domu” – relacjonował. Tuż przed wejściem do klatki schodowej został niespodziewanie zaatakowany od tyłu. „Zostałem czymś uderzony, od razu runąłem na trawnik, nie wiedząc, co się dzieje” – dodał poszkodowany. A potem napastnik zaczął go kopać.
Reakcja otoczenia
Sprawca szybko się oddalił, a gdy Krzysztof odzyskał świadomość, zaczął wołać o pomoc. „Kasiu, ratuj, napadli mnie” – krzyczał. Jego partnerka, pani Katarzyna, usłyszała wołanie i natychmiast wybiegła przed blok. „Usłyszałam przeraźliwy głos Krzyśka i rzuciłam się, aby mu pomóc” – relacjonowała. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia. Krzysztof trafił do szpitala, gdzie lekarze przeprowadzili szereg badań, stwierdzając wstrząśnienie mózgu oraz uszkodzenie zębów. Pani Katarzyna była wstrząśnięta wydarzeniami.
Bezpieczeństwo mieszkańców
„To straszne, co się dzieje. Człowiek wraca do domu, a tu nagle ktoś go atakuje bez powodu” – komentuje zaniepokojona mieszkanka Piastowa.
Sprawa została zgłoszona na policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring z okolicznych kamer i prowadzą intensywne działania mające na celu zidentyfikowanie sprawcy. „Policjanci pracują nad tą sprawą” – informuje Monika Orlik z Komendy Policji w Pruszkowie. Mieszkańcy osiedla są w szoku i czują się zagrożeni, obawiając się o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci. „W obecnych czasach nie jest bezpiecznie. Wydaje się, że sytuacja tylko się pogarsza” – mówią sąsiedzi.
Ludzie domagają się zwiększonego patroli policyjnych. „Policja jest obecna, ale przydałoby się, aby pojawiała się częściej. Monitoring też powinien być rozbudowany, bo obecne kamery są zbyt niskiej jakości” – dodają mieszkańcy.
Apele o ostrożność
Policja apeluje do wszystkich, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje o napastniku, aby zgłaszać się. Przypominają również o zachowaniu ostrożności i unikaniu spacerów w ciemnych, źle oświetlonych miejscach, szczególnie wieczorem.
Te wydarzenia wywołały niepokój w lokalnej społeczności. Czy mieszkańcy Piastowa mogą czuć się bezpiecznie? Wygląda na to, że wciąż jest wiele do zrobienia, aby przywrócić im spokój ducha, zwłaszcza że sprawca wciąż jest na wolności.