Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Sylwester Marciniak, określił ostatnie wypowiedzi członka komisji, Ryszarda Kalisza, jako „wprowadzające w błąd”. Wyraził żal, że Kalisz, w jego opinii, nie zapoznał się z materiałami przesłanymi przez Krajowe Biuro Wyborcze, a mimo to je komentuje. „Nie sposób zgodzić się z twierdzeniami mecenasa Kalisza, który wielokrotnie myli fakty, a jako jedyny z członków PKW regularnie zabiera głos w mediach, mimo braku doświadczenia w sprawach wyborczych” – dodał Marciniak w swoim oświadczeniu.
SPRAWOZDANIE PIŚ
Marciniak odniósł się również do zarzutów Kalisza dotyczących trybu obiegowego, który został zastosowany w celu podjęcia uchwał. Przekazał, że w rzeczywistości podjęto jedynie trzy uchwały, a nie dziewięć, jak sugerował Kalisz. Uchwały dotyczyły m.in. obsady komisarzy wyborczych oraz wyborów uzupełniających. Jak podkreślił przewodniczący, decyzja w sprawie sprawozdania PiS powinna zostać podjęta „bezzwłocznie” po orzeczeniu Sądu Najwyższego.
NUDA NIE ZWALNIAMY
Marciniak podkreślił, że w dniu 16 grudnia 2024 roku nie podjęto uchwały o odroczeniu rozpatrzenia sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS z wyborów przeprowadzonych 15 października 2023 roku. Wyjaśnił, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, PKW działa w granicach swoich ustawowych kompetencji, a Kodeks wyborczy nie przewiduje możliwości odroczenia postępowania w sprawach wyborczych. Dodał również, że na ostatnim posiedzeniu komisji żadna uchwała nie została podjęta.
SPOTKANIE NA HORYZONCIE
Na zakończenie Marciniak poinformował, że zwołał posiedzenie na 30 grudnia na godzinę 12, w związku z zgłoszeniem sprzeciwu do uchwały dotyczącej sprawozdania PiS.
W ostatniej rozmowie w TVN24 Ryszard Kalisz stwierdził, że otrzymał e-mail z Krajowego Biura Wyborczego w sprawie zarządzenia trybu obiegowego, który rzekomo dotyczył dziewięciu uchwał. Wskazał, że wśród uchwał znalazła się także ta dotycząca sprawozdania PiS, co budziło kontrowersje w trakcie rozmowy z prowadzącym, który zasugerował, iż przewodniczący „tylnymi drzwiami” wprowadza tę uchwałę.
Kalisz, podkreślając, że stoi na stanowisku prawomocności uchwały PKW, wyraził swoje zaniepokojenie co do sposobu, w jaki sprawy są prowadzone przez Marciniaka. Zarzucił mu niewłaściwe wykonanie uchwały z poniedziałku, która dotyczyła odroczenia, co wskazuje na poważne napięcia wewnętrzne w komisji.
Źródło/foto: Interia