Bronisław Komorowski, były prezydent Polski, w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim podkreślił, że w drugiej turze nadchodzących wyborów prezydenckich na pewno zagłosuje na kandydata obozu demokratycznego, ponieważ to odpowiada jego przekonaniom. Dodał, że Lewica nie jest mu bliska, co ogranicza jego wybór do dwóch głównych kandydatów: Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołowni. Komorowski zaznaczył również, że nie chce szkodzić żadnemu z nich.
Przemyślenia na temat wyborów
Podczas wywiadu Komorowski stwierdził, że przed podjęciem decyzji o oddaniu głosu chce wysłuchać programów wyborczych kandydatów. „Kampania dopiero się zaczyna. Serio traktuję szansę kandydatów do przekonania mnie” – powiedział, co świadczy o jego otwartości na różne argumenty i propozycje.
Analiza sytuacji wśród kandydatów
Wpływ rywalizujących kandydatów
Były prezydent wskazał również, że zarówno Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez PiS, jak i Rafał Trzaskowski mogą skorzystać z niekorzystnych sytuacji swoich rywali. „Wystawienie pana Zandberga na Lewicy zniechęci część wyborców do oddania głosów na tę formację” – zauważył, co może sprzyjać kandydatom o centrowym podejściu.
Oświadczenia na temat polityki zagranicznej
Na koniec Komorowski odniósł się do poglądów Nawrockiego na temat Ukrainy, kwestionując jego antyukraińskie wypowiedzi. „Nie ma tego na agendzie, po co mówić z góry, że się będzie przeciw?” – podkreślił. Były prezydent zaapelował, aby Nawrocki rozważył zmianę swoich poglądów w tej kwestii, jako że obecne wypowiedzi są niekorzystne dla polskich interesów.
Źródło/foto: Interia