„`html
Michał Kołodziejczak, mający 36 lat, nie krył swoich emocji w rozmowie z „Faktem Live”. Wiceminister rolnictwa nie szczędził krytycznych uwag pod adresem swojego resortu, co nie umknęło jego przełożonemu, Czesławowi Siekierskiemu, który ma 72 lata. — Ministrem Kołodziejczakiem zbyt często kierują emocje! — skomentował Siekierski.
Ograniczenie kompetencji Wiceministra
Przypomnijmy, że Kołodziejczak poinformował, iż w ostatnich dniach minister Siekierski zmniejszył zakres jego odpowiedzialności. — Od ubiegłego piątku, 13 grudnia, odpowiadam jedynie za dwa departamenty — przyznał. Jak się okazało, wiceminister miał znacznie więcej do powiedzenia.
W dalszym ciągu rozmowy Kołodziejczak podzielił się swoimi odczuciami po minionym roku rządów. Stwierdził, że nie jest usatysfakcjonowany z efektów pracy w swoim resorcie. — Mam narzędzia, które staram się wykorzystać jak najlepiej, ale uważam, że resort rolnictwa powinien osiągnąć znacznie więcej w ciągu roku — powiedział.
Konieczność odwagi w podejmowaniu decyzji
Polityk zauważył, że konieczna jest odwaga do podejmowania niepopularnych decyzji. Przywołał przykład Argentyny, gdzie nowy prezydent zlikwidował 13 ministerstw oraz zwolnił 30 tysięcy pracowników, argumentując, że nie da się efektywnie zarządzać ministerstwem z taką liczbą zatrudnionych, kiedy ich prace się dublują, co prowadzi do paraliżu decyzyjnego.
Kołodziejczak odniósł się również do kwestii „przerośniętej administracji”, która negatywnie wpływa na efektywność jego działania. Poruszył także temat kumoterstwa, które jego zdaniem przyczyniło się do zwycięstwa w ostatnich wyborach. — Jeżeli dostrzegam kumoterstwo, nie zgadzam się z tym i zgłaszam swoje uwagi — zaznaczył.
Reakcja ministra Czesława Siekierskiego
Na krytykę Kołodziejczaka zareagował minister rolnictwa. Czesław Siekierski podkreślił, że Kołodziejczak często kieruje się emocjami. Odniósł się także do ograniczenia jego uprawnień, wskazując na brak dobrej współpracy z jednym z dyrektorów departamentu. — Konflikt był na tyle poważny, że musiałem zmienić zakres kompetencji — dodał.
W kontekście liczby zatrudnionych Siekierski przyznał, że są obszary, gdzie zatrudnionych jest zbyt wiele osób, ale istnieją także miejsca, gdzie zbyt mało. Nie chciał przeprowadzać rewolucji, choć podkreślił, że można zawsze zrobić więcej. Skupił się na bieżących problemach, takich jak protesty rolników czy sytuacja związana z Zielonym Ładem oraz konflikt Ukraina-Rosja, co również wpływa na sytuację w rolnictwie.
Na koniec Siekierski zaznaczył, że Kołodziejczak jest młodym, emocjonalnym politykiem, który wciąż zdobywa dystans do pracy w administracji. — Nie da się iść na skróty — podsumował.
„`