Belgrad stanowczo odmawia dołączenia do NATO oraz akceptacji sankcji nałożonych na Rosję. Taką deklarację złożył wicepremier Serbii, Aleksandar Vulin, podczas wizyty w Rosji, gdzie miał okazję spotkać się z Władimirem Putinem.
SOJUSZNICZA WSPÓŁPRACA Z ROSJĄ
Na marginesie Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku Vulin podkreślił, iż Serbia jest nie tylko strategicznym partnerem, ale również sojusznikiem Rosji. Zaznaczył jednocześnie, że kraj ten stoi w obliczu ogromnej presji międzynarodowej. „Pod przewodnictwem prezydenta Aleksandara Vuczicia Belgrad nigdy nie przyjmie członkostwa w NATO ani nie wprowadzi sankcji przeciwko Rosji. Nie zgodzimy się również na jakiekolwiek działania antyrosyjskie na terytorium naszego kraju” – dodał wicepremier.
ROLA ROSJI W ENERGETYCE SERBII
Putin z kolei zaznaczył, że Rosja odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu Serbii stabilnych dostaw energii, oferując wyjątkowo korzystne warunki. Wyraził również zaniepokojenie spadkiem wymiany handlowej i relacji gospodarczych pomiędzy krajami, choć zauważył, że serbski rząd podejmuje działania w tej kwestii.
WSKAZANIA Z UNII EUROPEJSKIEJ I USA
Po zapowiedzi spotkania Vulina z Putinem, Unia Europejska podkreśliła, że utrzymywanie bliskich relacji z Rosją w czasie jej agresji na Ukrainę jest sprzeczne z podstawowymi wartościami UE oraz procesem akcesyjnym Serbii. W odpowiedzi, Departament Stanu USA zaznaczył, że jego stanowisko wobec Vulina jest dobrze znane. W lipcu 2023 roku wicepremier został umieszczony na amerykańskiej liście sankcyjnej z powodu korupcji oraz powiązań z Rosją i handlem narkotykami.
Warto przypomnieć, że Vulin, wyróżniany w przeszłości przez rosyjską FSB za współpracę ze służbami rosyjskimi, już wielokrotnie odwiedzał Rosję od momentu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę.
Bądź na bieżąco i dołącz do grona 200 tys. obserwujących nas na Facebooku, polub Interia Wydarzenia i komentuj nasze artykuły!
Źródło/foto: Interia