Pokrzywdzony Zbigniew Komosa ma zamiar podjąć próby pojednawcze z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim. Taką informację przekazał adwokat Jerzy Jurek, pełnomocnik Komosy, w rozmowie z PAP. W piątek Sejm poparł wniosek o uchwałę, który ma na celu uchwały immunitetu Kaczyńskiego.
Oskarżenie prywatne
— Mamy do czynienia z oskarżeniem prywatnym, co oznacza, że akt oskarżenia został złożony przez pokrzywdzonego, a nie przez prokuraturę. Uchwała Sejmu musi zostać przedłożona sądowi, który już przyjął tę sprawę. Dotyczy to Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, który wstrzymał swoje działania do czasu rozstrzygania kwestii immunitetu — wyjaśnił adwokat Jurek.
Po złożeniu uchwały w sądzie, oskarżony otrzyma akt oskarżenia, a sprawa będzie czekać na wyznaczenie posiedzenia pojednawczego, co w przypadku spraw prywatnoskargowych jest obligatoryjne.
Propozycja ugody
Jerzy Jurek podkreślił, że Zbigniew Komosa przedstawił propozycję ugody, która polega na przeprosinach ze strony Kaczyńskiego dla Narodu za „kłamstwo o zamachu” w Smoleńsku z 10 kwietnia 2010 roku. W zamian Komosa gotów jest wycofać oskarżenie oraz zrezygnować z dalszego składania wieńców akcentujących odpowiedzialność prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie.
— Ta propozycja była aktualna do głosowania w Sejmie, ale w tej chwili przemyślimy inne oczekiwania — dodał Jurek, zapewniając o skłonności klienta do pojednania.
Sądowe rozstrzyganie sprawy
Jeśli żadna ugoda nie zostanie osiągnięta, sąd wyznaczy rozprawę, na której Kaczyński będzie miał okazję ustosunkować się do postawionych mu zarzutów. Adwokat podkreślił, że po tej czynności przeprowadzone zostaną dowody, w tym przesłuchania świadków, a ostatecznie sąd zdecyduje o winie oskarżonego oraz formie ewentualnej kary.
Mecenas wskazał, że oskarżenie Kaczyńskiego dotyczy artykułu 217 Kodeksu karnego, związane z naruszeniem nietykalności cielesnej, co różni się od przestępstwa pobicia. Przepis ten nakłada kary za uderzenie osoby bądź inne naruszenie jej nietykalności, przewidując grzywnę, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do roku. Co ważne, jeśli pokrzywdzony sam sprowokował dane zachowanie, sąd może zaniechać wymierzenia kary.
Krytyka decyzji Sejmu
Adwokat Jurek skrytykował brak zgody Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności zarówno Kaczyńskiego, jak i innych posłów PiS, Anity Czerwińskiej oraz Marka Suskiego. Zaznaczył, że nie planują dalszych działań prawnych, ale przypomniał, że Komosa ma prawo w dniu 10 grudnia ponownie upamiętnić ofiary katastrofy lotniczej, co może być interpretowane jako przyzwolenie na działania mogące zagrażać jego wolności słowa.
— Taka decyzja może prowadzić do naruszeń wolności słowa i wzmacniać poselską samowolę. Wolałbym, aby spory dotyczące granic wolności obywatelskich były rozstrzygane przez niezawisły sąd — dodał mecenas.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/Rafał Guz