Dzisiaj jest 23 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Justyna Kowalczyk-Tekieli zwraca uwagę na poważny problem: „To nie jest fajne”

Justyna Kowalczyk-Tekieli, znana i ceniona była biegaczka narciarska, w przededniu świąt Bożego Narodzenia postanowiła podzielić się swoimi trudnymi przeżyciami. „To nie jest fajne” — napisała na swoim profilu na Instagramie, odnosząc się do mało przyjemnych sytuacji, które ostatnio miały miejsce w jej życiu.

Trudne chwile po stracie

Justyna ma na swoim koncie liczne osiągnięcia sportowe, w tym tytuły dwukrotnej mistrzyni świata, pięć medali zimowych igrzysk olimpijskich oraz cztery zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W maju zeszłego roku świat sportu wstrzymał oddech, gdy obiegła wiadomość o tragicznej śmierci jej męża, Kacpra Tekielego. Alpinista zginął, gdy został porwany przez lawinę podczas wspinaczki w Szwajcarii.

Walcząc z smutkiem

W obliczu tej tragedii, Kowalczyk-Tekieli musiała znaleźć w sobie siłę, by poradzić sobie z bólem. „Zostałam rzucona pod ścianę, a jednak jakoś z tego wyszłam. Mimo że na początku wydawało mi się, że świat się zawalił. Kiedy otworzyłam drzwi, zobaczyłam, że życie toczy się dalej, a ja miałam wybór: idę z tym życiem albo zostaję” — powiedziała w rozmowie z Robertem Jałochą z „Magazynu Na Szczycie”. Podkreśliła, że jako matka małego synka, Hugo, nie miała wyboru — musiała walczyć o lepsze jutro.

Pamięć o Kacprze

Justyna zdecydowała, że nie pozwoli, by tragedia przejęła kontrolę nad jej życiem. „Oczywiście mogłam oddać Hugo do żłobka i skupić się na sobie, ale postanowiłam, że ten czas należy do niego. Daję sobie czas na przeżywanie żałoby, aby nie wracała do mnie w najmniej odpowiednich momentach” — dodała. Kowalczyk-Tekieli podkreśliła także, że smutek nie powinien przeszkadzać w celebrowaniu życia. „Można by zamknąć się na cmentarzu, ale to byłoby zaprzeczeniem idei życia mojego męża” — stwierdziła.

Ochrona prywatności

Po stracie Kacpra wzrosło zainteresowanie Justyną ze strony mediów. Choć dzieli się swoim życiem w social mediach, sama nie czuje się komfortowo z częstymi fotografiami robionymi z ukrycia. „Nieszczególnie lubię zdjęcia. Z ukrycia fotografuje mnie ostatnio najczęściej. Hugo stał się dla wielu jedynie obiektem zainteresowania. To nie jest fajne” — napisała Kowalczyk-Tekieli.

Wspomnienie przedświąteczne

W akcie nostalgii Justyna zamieściła na Instagramie zdjęcie z Kacprem, podkreślając, jak bardzo dbał o uchwycenie ich wspólnych chwil. „Cieszę się, że mam wiele zdjęć z mężem. To dla mnie niezwykle ważne wspomnienie w tym okresie” — dodała.

W obliczu smutku, Justyna Kowalczyk-Tekieli pokazuje, jak ważna jest pamięć i miłość, które potrafią przetrwać nawet najcięższe chwile. Jej historia to nie tylko opowieść o stracie, ale także o sile oraz determinacji w dążeniu do normalności w obliczu tragedii.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie