Iran prowadzi intensywne prace nad rakietami z głowicami nuklearnymi, które będą miały zasięg do 3000 kilometrów. Według informacji przekazanych przez „The Telegraph”, nowe pociski będą mogły dotrzeć do Wschodniej Europy. Realizacja tego projektu odbywa się w ukryciu, w bazach, które są oficjalnie przedstawiane jako miejsca startowe dla satelitów.
Wsparcie z Korei Północnej
Jak twierdzi brytyjski dziennik, Teheran korzysta z technologii dostarczonej przez Koreę Północną. Doniesienia te pochodzą z Krajowej Rady Oporu Iranu, będącej zbiorem ugrupowań opozycyjnych, które ujawniają szczegóły dotyczące irańskich działań zbrojeniowych.
Tajne bazy i ich lokalizacja
Według źródeł, Iran korzysta z dwóch lokalizacji do produkcji wspomnianej broni, które są zmyślnie zamaskowane jako centra startowe dla satelitów komunikacyjnych. Celem tych działań jest przygotowanie nuklearnych głowic bojowych do rakiet Qaem 100, zdolnych do rażenia celów z dystansu 3000 kilometrów. Na celowniku mogą znaleźć się nie tylko Grecja, Rumunia, Bułgaria, Ukraina i południowa Białoruś, ale również Izrael.
Rozwój rakiety Simorgh
Dodatkowo, Iran intensyfikuje prace nad rakietą Simorgh, która również korzysta z technologii pozyskanej z Korei Północnej. Ta 18-metrowa konstrukcja podobna jest do pocisku używanego przez Pjongjang do wynoszenia satelitów na orbitę.
Tajność irańskich baz
„The Telegraph” podkreśla, że tajne irańskie bazy zostały głównie zbudowane pod ziemią, co ma na celu ochronę kluczowej infrastruktury przed zachodnimi satelitami szpiegowskimi. Pierwsza z lokalizacji znajduje się około 35 kilometrów od miasta Szahrud, a druga 70 kilometrów od Semnan. Obie bazy usytuowane są w północnej części Iranu, w odległości około 150 kilometrów od wybrzeża Morza Kaspijskiego.
Źródło/foto: Polsat News