Zamach w Madrycie – 11 marca 2004 roku
11 marca 2004 roku w Madrycie miała miejsce seria ataków terrorystycznych na pociągi. W wyniku tych zdarzeń użyto trzynastu bomb, z których dziesięć eksplodowało. Ataki miały miejsce w godzinach porannych, kiedy pociągi przewoziły pasażerów z okolic podmiejskich do stolicy Hiszpanii, do stacji Atocha. W zamachach zginęło 191 osób, a 1858 zostało rannych, co czyni ten incydent najtragiczniejszym aktem terrorystycznym w Europie od zamachu w Lockerbie w 1988 roku.
Po atakach ujawniono, że w zdarzeniach mogły brać udział grupy fanatyków islamskich, które później przyznały się do dokonania zamachów. Dwa dni po atakach aresztowano trzech Marokańczyków oraz dwóch Hindusów. Warto zaznaczyć, że zamachy miały miejsce zaledwie trzy dni przed planowanymi wyborami parlamentarnymi, które odbyły się 14 marca 2004 roku. Mimo tragedii, rząd Hiszpanii postanowił przeprowadzić głosowanie zgodnie z harmonogramem.
Reakcje i żałoba
Prezydent Polski, Aleksander Kwaśniewski, ogłosił 12 marca dniem żałoby narodowej, która trwała do 13 marca. Po nim żałobę ogłosiły także władze Hiszpanii, Portugalii i Rumunii.
