Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że edukacja zdrowotna w szkołach będzie przedmiotem nieobowiązkowym, decydującym o udziale w nim rodziców. To zmiana w stosunku do wcześniejszych planów Ministerstwa Edukacji Narodowej (MEN), które sugerowało, że przedmiot ten powinien być obowiązkowy.
Protesty i Decyzje
Podczas konferencji prasowej Polskiego Stronnictwa Ludowego w Szczecinie, na temat protestów przeciwko wprowadzeniu obowiązkowego kursu zdrowotnego, Kosiniak-Kamysz uspokoił przeciwników tej inicjatywy. Zapewnił, że materiał nauczania ma być wolny od wszelkiej ideologii, zarówno prawicowej, jak i lewicowej. Zmiana ta jest wynikiem dyskusji z minister edukacji Barbarą Nowacką, ministrem spraw wewnętrznych i administracji Tomaszem Siemoniakiem oraz premierem Donaldem Tuskiem.
Edukacja zdrowotna bez ideologii
Wicepremier podkreślił, że konieczna jest edukacja młodzieży w zakresie zdrowia, lecz winna być oparta na rzeczowej wiedzy, a nie ideologicznych przekonaniach. Kosiniak-Kamysz stwierdził, iż ważne jest, aby to rodzice mieli pełną kontrolę nad wychowaniem swoich dzieci, zgodnie z konstytucyjnym prawem.
Wprowadzenie przedmiotu
Edukacja zdrowotna ma zadebiutować w szkołach od roku szkolnego 2025/2026, zastępując przedmiot wychowanie do życia w rodzinie. Planowane tematyka zajęć obejmować będzie między innymi zagadnienia związane z ruchami antyszczepionkowymi, metodami antykoncepcji, różnicami pomiędzy naprotechnologią a in vitro oraz zagrożeniami związanymi z różnymi aspektami seksualności. Początkowe założenia MEN przewidywały, że edukacja zdrowotna będzie przedmiotem obowiazkowym, ale wicepremier teraz zapewnił, że to się zmieni.
Źródło/foto: Polsat News