Nowy sekretarz stanu USA, Marco Rubio, staje przed swoim pierwszym poważnym wyzwaniem. Jego podróż do Ameryki Łacińskiej, a w szczególności do Panamy, ma na celu kontynuację „wilczego dialogu Donalda Trumpa” z lokalnymi władzami.
Podróż Marco Rubio do Ameryki Łacińskiej
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez „Politico”, Rubio planuje wizytę nie tylko w Panamie, ale także w Gwatemali, Salwadorze, Kostaryce i Dominikanie. Rzeczniczka Departamentu Stanu, Tammy Bruce, potwierdziła te zamierzenia, podkreślając, że w regionie mieszka wielu amerykańskich obywateli. Nowa administracja zamierza więc skoncentrować swoje działania na Ameryce Łacińskiej, co jest istotnym odzwierciedleniem odmiany w polityce zagranicznej USA w porównaniu do wcześniejszych rządów.
Tematy rozmów: migracja i Kanał Panamski
Marco Rubio w trakcie swojej wizyty zamierza poruszyć przynajmniej dwa kluczowe kwestie, które były bliskie Donaldowi Trumpowi. Należy do nich temat nielegalnej migracji oraz kontrola nad Kanałem Panamskim. Źródła bliskie „Politico” sugerują, że te sprawy stanowią centralny punkt w rozmowach z przedstawicielami krajów Ameryki Łacińskiej.
Dyskusja o Kanale Panamskim
Już przed początkiem swojej prezydentury, Donald Trump zaznaczał znaczenie Kanału Panamskiego jako kwestii bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych, sugerującego, że w razie potrzeby USA są gotowe podjąć działania zarówno ekonomiczne, jak i militarne, aby uzyskać większy wpływ na ten obszar. Reakcja władz Panamy na takie stwierdzenia była jednoznaczna: prezydent José Raúl Mulino wyraźnie podkreślił, że Kanał Panamski pozostanie w rękach Panamy.
W miarę jak Marco Rubio przygotowuje się do swojego debiutu na międzynarodowej scenie politycznej, nie można zignorować napiętych relacji, które mogą wyniknąć z jego rozmów w Ameryce Łacińskiej. Czy uda mu się przekonać władze do współpracy, czy też dalsze antagonizowanie mogą jedynie pogłębić istniejące problemy? Czas pokaże, jak potoczy się ta polityczna odyseja.
Źródło/foto: Polsat News