Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, znalazła się w trudnej sytuacji po decyzji o jej degradacji w strukturach łódzkiej Platformy Obywatelskiej. Wnioskujący o to Cezary Grabarczyk, według ustaleń Onetu, spowodował, że Zdanowska straciła swoją dotychczasową rolę liderki. Zamiast kierować największym kołem PO w regionie, teraz została przewodniczącą jednego z ośmiu mniejszych kół, co dla niej stanowi niewątpliwie ogromne upokorzenie.
DEZAKTYWACJA PRZY WŁADZY
Kamil Deptuła, sekretarz regionu łódzkiego PO i bliski współpracownik Grabarczyka, starał się zdementować doniesienia, twierdząc, że Zdanowska nadal sprawuje przewodnictwo w łódzkim kole, które rzekomo nie zostało zlikwidowane. W swoim wystąpieniu wezwał do sprostowania, argumentując, że informacje zawarte w artykule są nierzetelne i wprowadzają czytelników w błąd.
Warto jednak zauważyć, że przed zmianami strukturalnymi łódzkie koło PO było jedynym w powiecie, a teraz w jego miejsce powstało osiem nowych, mniejszych jednostek. Jak zaznacza jeden z anonimowych współpracowników Zdanowskiej, to podejście nie można nazwać inaczej niż degradacją. Była liderka PO w Łodzi stała się szefową jednego z niewielkich kół, a fakt, iż zlikwidowano zarząd powiatu, znacząco osłabił jej pozycję.
MARCIN KIERWIŃSKI W OBRONIE ZDANOWSKIEJ
Warto przywołać także wydarzenia z października ubiegłego roku, kiedy to Grabarczyk próbowali pozbawić Zdanowską stanowiska w łódzkim zarządzie powiatu. Wówczas interweniował sekretarz generalny PO, Marcin Kierwiński, szybko eliminując zagrożenie. Dziś, zdaniem doświadczonego polityka z obozu Zdanowskiej, Departament pod przywództwem Grabarczyka wykazuje tendencje do wewnętrznych rozłamów, co negatywnie wpływa na jedność partii, bardzo potrzebną w trakcie kampanii prezydenckiej.
Radny PO zwraca uwagę, że obecna sytuacja, w której degraduje się wyraziste osobistości takie jak Zdanowska, może prowadzić do katastrofalnych konsekwencji dla całej partii. W jego opinii, dążenie do osobistych ambicji, na które kładzie nacisk przewodnictwo łódzkiego zarządu, świadczy o braku ideowości i pragmatyzmu wśród działaczy.
W tym kontekście, los Hanny Zdanowskiej staje się nie tylko osobistą porażką, ale również wyrazem szerszych problemów, z jakimi boryka się łódzka Platforma Obywatelska.
Źródło/foto: Onet.pl Marian Zubrzycki / PAP