W sprawie Sebastiana M. pojawiły się nowe informacje, które mogą oznaczać przełom w tej bulwersującej sprawie. Adam Bodnar, Minister Sprawiedliwości, ogłosił czwartkowy wyrok Sądu Apelacyjnego w Dubaju, który uznał, że istnieje prawną możliwość ekstradycji do Polski osoby oskarżonej o jedną z najgłośniejszych zbrodni drogowych w ostatnich latach.
DECYZJA SĄDU, ALE NIE OSTATECZNA
Minister podkreślił, że wydana decyzja nie jest jeszcze prawomocna, co oznacza, że w ciągu 30 dni strony mogą składać odwołania. Sprawa trafi wówczas do sądu II instancji, którym jest Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Bodnar zaznaczył, że czwartkowy wyrok stanowi istotny krok w kierunku sprowadzenia podejrzanego do Polski, gdzie będzie mógł stanąć przed sądem.
TRAGICZNY WYPADEK
Sebastian M. jest podejrzewany o spowodowanie wypadku, w wyniku którego zginęła trzyosobowa rodzina. Do tragicznych wydarzeń doszło 16 września 2023 roku na autostradzie A1, gdzie w wypadku zginęło małżeństwo i ich pięcioletni syn. Na początku policja informowała, że samochód rodziny uderzył w bariery, a pojazd stanął w płomieniach.
Wkrótce jednak na jaw wyszło nagranie, które ujawniło, jak rozpędzone BMW, prowadzone przez Sebastiana M., zderza się z samochodem rodzinnym. Po incydencie mężczyzna uciekł do Dubaju, gdzie został zatrzymany, lecz później wypuszczony i przez długi czas przebywał na wolności.
Oby tym razem sprawiedliwość dosięgnęła Sebastiana M. i udało się go ściągnąć do Polski, by odpowiedział za swoje czyny.
Źródło: PAP
Warto również zauważyć, że sprawa ta wywołuje silne emocje w społeczeństwie i wzbudza dyskusje na temat odpowiedzialności osób prowadzących pojazdy. Oczekiwania mieszkańców są jasne – pragną, aby nikt nie unikał odpowiedzialności za swoje czyny na drodze.