Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej i premier, przeprowadził w mediach społecznościowych ankietę, pytając internautów o preferencje dotyczące kandydata na prezydenta. Według politologa z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, prof. Sławomira Sowińskiego, celem tej akcji było ukazanie, że PO jest partią, która słucha głosu wyborców oraz przystępuje do wyborów z najlepszą ofertą personalną i programową.
Wyniki ANKIETY I Jej znaczenie
Ankieta, która trwała 24 godziny, zakończyła się w niedzielę. Internauci mieli do wyboru wiceszefa PO, Rafała Trzaskowskiego oraz ministra spraw zagranicznych, Radosława Sikorskiego. W platformie X wzięło w niej udział 141 855 osób, z których 64,7 proc. oddało głos na Sikorskiego, a 35,3 proc. na Trzaskowskiego. Na Instagramie liczba głosujących wyniosła 27,6 tys., z czego 35 proc. wybrało Sikorskiego, a 65 proc. Trzaskowskiego.
POLITYKA I MARKETING w TLE ANKIETY
Prof. Sowiński wskazał na dwa główne cele stojące za przeprowadzeniem ankiety: marketingowy oraz polityczny. Jego zdaniem, wizerunkowo chodziło o zwrócenie uwagi na PO jako partię, która reaguje na potrzeby wyborców. Dodał również, że Tusk mógł chcieć skorzystać z chwili, gdy PiS nie prowadzi intensywnej prekampanii, a także osłabić rywalizującą z PO kandydaturę Szymona Hołowni, marszałka Sejmu.
PRZYSZŁOŚĆ KOALICJI OBYWATELSKIEJ
22 listopada w Koalicji Obywatelskiej odbędą się prawybory, które mają wyłonić kandydata KO na przyszłoroczne wybory prezydenckie. Działacze PO wybiorą pomiędzy Trzaskowskim a Sikorskim, a wyniki głosowania zostaną ogłoszone następnego dnia. Kandydat, który wygra prawybory, zaprezentuje swój program 7 grudnia na Śląsku.
Tak oto scena polityczna zyskuje nowych aktorów, a działania lidera PO dają do myślenia. Jakie będą dalsze losy Platformy Obywatelskiej i czy internauci rzeczywiście mają wpływ na wybór kandydata? Czas pokaże, a polityka z pewnością dostarczy nam wielu emocjonujących momentów.
Źródło/foto: Onet.pl
Marcin Obara / PAP