Warszawski Sąd Apelacyjny dokonał prawomocnego uniewinnienia Tomasza Arabskiego, który pięć lat temu został skazany za niedopełnienie obowiązków w związku z organizacją tragicznego lotu do Smoleńska w 2010 roku. W momencie wydarzenia Arabski pełnił funkcję szefa kancelarii premiera Donalda Tuska.
Uniewinnienie, które miało miejsce w poniedziałek, potwierdził obrońca Arabskiego, prof. Zbigniew Ćwiąkalski, podczas rozmowy z reporterem „Wydarzeń” Robertem Gustą. Wcześniejszy wyrok skazujący, który nałożył na Arabskiego karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, został wydany w czerwcu 2019 roku. Sędzia Hubert Gąsior, uzasadniając wyrok, zwrócił uwagę na odpowiedzialność nie tylko skazanych, ale również instytucji państwowych, takich jak Kancelaria Prezydenta RP oraz wojsko.
Kolejna szansa przed Sądem Apelacyjnym
Sprawa powróciła przed Sąd Apelacyjny z powodu złożonej kasacji, w której podnoszono, że w poprzedniej instancji brał udział niewłaściwie obsadzony sędzia. Ostateczne orzeczenie uniewinniające Tomasza Arabskiego oraz dwóch innych urzędników zapewniło im ochronę przed przedawnieniem zarzutów, które mogłyby się stać nieważne w kwietniu przyszłego roku.
Głos oskarżonego
Tomasz Arabski po wydaniu wcześniejszego wyroku nazwał go „niesprawiedliwym i absurdalnym” w rozmowie z radiem RMF FM. Proces rozpoczął się w 2016 roku, kiedy to grupa bliskich ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym rodzina Anny Walentynowicz oraz Zbigniewa Wassermanna, złożyła prywatny akt oskarżenia. Podstawą prawną była norma zawarta w art. 231 Kodeksu karnego, przewidująca karę do trzech lat więzienia za niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego.
Wcześniej, prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące przygotowań do lotów, które miały miejsce 7 i 10 kwietnia 2010 roku.
Źródło/foto: Interia