Echo kontrowersyjnego „żartu” szefa Kancelarii Premiera Jana Grabca o przyznaniu wozu strażackiego gminie, która ujmie Marcina Romanowskiego, nie milknie. Prof. Antoni Dudek, politolog, nie krył oburzenia w programie Polsat News, zauważając, że sytuacja jest doskonałym przykładem na degradację polskiej polityki. Oburzenie wyrazili również przedstawiciele opozycji oraz strażacy. Grabiec w rozmowie z „Faktem” stwierdził natomiast, że jego wpis miał być jedynie niewinnym żartem.
Kiedy „żart” staje się problemem
„Jeśli szef Kancelarii Premiera ma czas na takie wpisy, co to mówi obywatelom?” — pytał retorycznie Dudek, podkreślając, że sytuacja sugeruje brak zaufania do służb, takich jak policja czy prokuratura. „Możemy liczyć jedynie na samorządowców, którzy być może wytropią przestępców, za co dostaną nagrodę” — dodał, nawiązując do piątkowego postu Grabca.
Żart czy kpina?
Politolog zrozumiał kontekst żartu, ale zwrócił uwagę, że rolą szefa kancelarii nie powinno być ośmieszanie Marcina Romanowskiego, którego sprawa jest dowodem na nieudolność prokuratury, będącej częścią rządu. „Gdyby prokuratura działała sprawnie, Romanowski byłby już za kratkami” — podkreślił Dudek. Jego ocena sytuacji wskazuje na znacznie poważniejszy problem niż tylko żart polityczny.
Odpowiedź różnych środowisk
Również Dobromir Sośnierz z Konfederacji uznał, że wpis Grabca można traktować jako zabawny, jednak próby aresztowania Romanowskiego bez wyroku budzą jego sprzeciw. Z kolei społecznik Piotr Ikonowicz przyznał, że były wiceminister sprawiedliwości nie powinien być poszukiwany. „Trzymam kciuki, by jak najdłużej unikał aresztu” — powiedział.
Wspomnienia z przeszłości
Marta Wcisło, europosłanka Koalicji Obywatelskiej, zauważyła, że każdy żart ma swoich zwolenników i przeciwników. „Pan Marcin Romanowski swego czasu rozdawał wozy strażackie bez opamiętania” — dodała z ironicznym uśmiechem. Natomiast Marek Jakubiak, poseł z koła Wolni Republikanie, ostro skrytykował „słabej jakości dowcip” Grabca, przypominając, że poszukiwania Romanowskiego są bezprawne.
Krytyka ze strony strażaków
Całą sprawę skrytykowali również prowadzący serwis Remiza, zwracając uwagę na to, że choć żarty mogą być zrozumiałe, to nie można sobie robić żartów kosztem strażaków. „Ręce opadają… Bracia, przyjaciele strażacy, jeszcze będzie pięknie” — skomentował były komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Andrzej Bartkowiak.
Na koniec przypomnimy, że Jan Grabiec w swoim kontrowersyjnym wpisie, zamieszczonym w piątek na portalu społecznościowym, stwierdził, że gmina, która złapie Marcina Romanowskiego, otrzyma wóz strażacki. Wpis nawiązywał do „bitwy o wozy strażackie” zorganizowanej przez rząd przed wyborami w 2020 roku. W rozmowie z „Faktem” Grabiec przyznał, że jego żart był odniesieniem do wcześniejszych działań Romek oraz jego ekipy.
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, poszukiwany jest listem gończym w związku z nieprawidłowym wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura Krajowa nie wyklucza, że mógł opuścić Polskę, co dodatkowo komplikuje sytuację, w której skala i priorytet poszukiwań wydają się wyjątkowe.