Ołeksandr Markuszyn, mer Irpienia, został tymczasowo aresztowany na podstawie decyzji Peczerskiego Sądu Rejonowego w Kijowie. Sprawa dotyczy jego wyjazdu zagranicznego, który miał miejsce w sierpniu 2022 roku. Ukraińskie służby twierdzą, że polityk udał się do Włoch na kilka dni, aby spotkać się z dwuletnim synem, a nie w celu wsparcia wojska. Markuszyn odnosi się do postępowania sądu jako do „upolitycznionego”.
Warunki Aresztu
Mer przebywać będzie w areszcie do 22 marca bieżącego roku. Istnieje jednak możliwość wcześniejszego opuszczenia więzienia pod warunkiem wpłacenia kaucji w wysokości 30 milionów hrywien, co odpowiada około 2,9 miliona złotych. W międzyczasie Markuszyn został zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków służbowych.
Szczegóły Wyjazdu
W dniach 24-30 sierpnia 2022 roku, jak informuje portal Suspilne, Markuszyn „rzekomo” wyjechał do Włoch, by zobaczyć swojego syna, a nie by wspierać działania wojskowe. Podczas przesłuchania burmistrz wyjaśnił, że uzyskał odpowiednie zezwolenie na krótki wyjazd. – Wróciłem z dwoma dronami i miałem okazję spędzić czas z synem. Policja badała sprawę przez dwa miesiące, nie znajdując dowodów, natomiast Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy wciągu dwóch dni sformułowało podejrzenie – relacjonował Markuszyn.
Reakcje i Oskarżenia
Mer Irpienia jest przekonany, że zarzuty wobec niego są „upolitycznione” i wynikiem działań jego przeciwników. Podkreślił, że nie widział syna przez blisko sześć miesięcy, gdyż dziecko po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę trafiło za granicę. Markuszyn, będący jedynym opiekunem swojego syna po śmierci żony, zaznaczył, że miał pełne prawo do spotkania z dzieckiem. Uważał, iż również wracał z pomocą wojskową.
Prokuratura stwierdziła, że Markuszyn „nie dostarczył żadnych dokumentów potwierdzających jego działania wolontariackie za granicą”. Jego adwokat wskazał, że oskarżenia są bezpodstawne i zapowiedział odwołanie od decyzji sądu oraz złożenie kaucji, by mer mógł wyjść z aresztu przed upływem terminu.
Podkreślone Wydarzenia Osobiste
W czwartek Markuszyn informował na swoich profilach, że wizytę u syna zorganizował z okazji urodzin dziecka i towarzyszył mu poseł Oleksandr Paszczyński. Politk zaznaczył, że calą sprawę uznaje za wynik „cynizmu” Wołodymyra Karpliuka, ukraińskiego polityka, i ocenił, że jest to próba jego usunięcia z urzędu. Dodał, że zarówno jego młodszy, jak i starszy syn powrócili już do Ukrainy.
Źródło/foto: Interia
