O tym, że lecznica przestała przyjmować małych pacjentów pisaliśmy już w sierpniu.
Powodem zawieszenia działalności oddziału dziecięcego szpitala w Wolsztynie są braki kadrowe. W sierpniu podawaliśmy, że poszukiwania nowego kierownika oddziału (poprzedni przeszedł na emeryturę) trwają od miesięcy i jak dotąd nie zakończyły się sukcesem. A lekarz, poza pensją na poziomie 24 tysięcy złotych i pracą na oddziale spełniającym unijne wymogi może liczyć na m.in. służbowe mieszkanie. Chętnych i tak brak.
Pierwotnie oddział miał być zawieszony do końca roku. Dziś już wiadomo, że taka sytuacja utrzyma się dłużej. Wciąż nie znaleziono ordynatora pediatrii, dlatego konkurs zostanie powtórzony. Głos Wielkopolski ustalił, że już wystąpiono o to, by oddział był oficjalnie zawieszony przez kolejne sześć miesięcy, a więc do końca czerwca. NFZ się na to zgodzi. Jeśli okaże się, że w międzyczasie znajdzie się nowy ordynator dla oddziału, wznowi on działalność wcześniej.
Gdzie pomocy mogą szukać mali pacjenci z zachodniej Wielkopolski? Szpitale w Nowym Tomyślu oraz Kościanie wciąż zajmują się dziećmi w ramach oddziałów pediatrycznych.