Chłopak z Tarnowa wypowiedział się o nauczycielce w sposób wulgarny podczas jednej lekcji zdalnej. Poszkodowana zgłosiła sprawę na policję. O losie nastolatka zadecyduje sąd rodzinny.
Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji wypowiedział się, że do zdarzenia doszło w piątek na jednej kwietniowej lekcji hiszpańskiego. Chłopak nie brał udziału w lekcji, tylko spędził ją na graniu w grę komputerową w tym samym czasie.
– Zapomniał przy tym, że nie wyciszył mikrofonu i w wulgarny sposób wyraził się do znajomych o swojej nauczycielce, a ta uznała za stosowne zgłosić zachowanie ucznia policji – mówi rzecznik.
15-latka przesłuchano w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego. Akta nastolatka zostały przekazane do sądu rodzinnego. Policja przypomina, że znieważenie nauczycieli czy innych funkcjonariuszy publicznych jest karalne.
– Polskie prawo gwarantuje nauczycielom ochronę na równi z policjantami i innymi funkcjonariuszami publicznymi. W związku z tym pedagodzy w czasie swojej pracy, mają zapewnioną dokładnie taką samą ochronę jak funkcjonariusze na służbie. W konsekwencji ściganie przestępstw w nich wymierzonych ścigane jest z urzędu, a sprawcom grożą kary grzywny, ograniczenia wolności oraz pozbawienia wolności do roku – wypowiada się rzecznik.