Trwają intensywne poszukiwania Beaty Klimek, mieszkanki Poradza w województwie zachodniopomorskim, która zaginęła ponad miesiąc temu, pozostawiając trójkę dzieci bez opieki. Kobieta była w trakcie rozwodu. – Motyw jest kluczowy w takich sprawach. Czy to możliwe, żeby Beata sfingowała swoje zaginięcie? To mało prawdopodobne. Zgadza się raczej, że ktoś mógł mieć interes w tym, by zniknęła – komentuje prof. Ewa Gruza, prawniczka i kryminalistyk z Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Kiedy zniknęła Beata Klimek?
Beata Klimek zniknęła 7 października, wkrótce po tym, jak odprowadziła dzieci na szkolny autobus. Jej ostatnią znaną osobą która ją widziała była sąsiadka. Mąż kobiety twierdzi, że Beata miała poznać Niemca i planowała wyjazd z nim. W samochodzie Beaty znaleziono niemieckie prawo jazdy, którego zaginięcie zgłosił obywatel Niemiec.
Auto pozostawiono przed domem teściów kobiety, u których mieszkała, a w dniu zaginięcia nie dotarła do pracy.
Rodzinne napięcia
Beata była w trakcie rozwodu. Jak relacjonowała jej siostrzenica w programie „Uwaga” TVN, mąż pojawiał się z nową partnerką na terenie posesji Beaty, wynosząc różne przedmioty.
W ostatnich dniach, więcej niż miesiąc po zaginięciu, policja przeszukała teren domu, koncentrując się na oczku wodnym i szambie. Dotychczas do mediów nie trafiły żadne informacje o wynikach tych działań.
Rodzina a policja
Prof. Gruza zwraca uwagę na problem nierzetelnych informacji przekazywanych policji przez bliskich zaginionych: – Bliscy nie zawsze mówią prawdę. Często ukrywają niewygodne fakty, a to rodzi poważne trudności w śledztwach. W Polsce zgłoszenie zaginięcia nie jest traktowane jako podstawa do podjęcia działań procesowych, co sprawia, że wiele spraw pozostaje nierozwiązanych.
Według ekspertki, policja często nie przeprowadza przeszukań w miejscu ostatniego pobytu zaginionej w odpowiednim czasie, co może skutkować zatarciem dowodów. – To może prowadzić do sytuacji, w której trudniej o ustalenie prawdy – dodaje prof. Gruza.
Sprawa Beaty Klimek
W kontekście zaginięcia Beaty Klimek należy także zastanowić się nad jej osobistymi problemami. – Należy dokładnie badać profil wiktymologiczny zaginionej. To pozwala zrozumieć, jakie były jej trudności – zarządzanie finansami, rozwód, a może przemoc? Policja powinna dokładnie zbadać, jak kobieta funkcjonowała w swoim otoczeniu rodzinnym i zawodowym – podkreśla Gruza.
Na zakończenie, prof. Gruza stawia ważne pytanie: – Czy Beata mogła sfingować swoje zniknięcie? Moim zdaniem to bardzo wątpliwe. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że ktoś miał interes w tym, by zniknęła. Właśnie w tym kierunku powinna iść analiza sprawy, rozważająca m.in. przestępstwa o charakterze kryminalnym – zaznacza ekspertka.
