Metropolita gdański Sławoj Leszek Głódź znalazł się pod lupą wyznaczonego przez Watykan obserwatora. Ma on przekazać Stolicy Apostolskiej raport na temat nieprawidłowości w diecezji.
Stolica Apostolska postanowiła zająć się sprawą gdańskiego metropolity po skargach 16 księży zarzucających mu poniżające traktowanie i mobbing. Skargi te były kierowane do papieskiego nuncjusza w Polsce abp. Salvatore Pennacchio. Korespondencja ta nie trafiła jednak do samego papieża, bo abp Pennacchio jest w zażyłych stosunkach z abp Głódziem (…). Kilkanaście dni temu nuncjusz gościł też prywatnie u abp Głódzia w jego trójmiejskiej rezydencji.
W październiku w programie „Czarno na białym” w TVN24 przedstawiony został reportaż, w którym zaprezentowano relacje księży archidiecezji gdańskiej, oskarżających arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia o poniżanie podlegających mu duchownych. Jeden z nich, ks. Piotr, przyznał, że metropolita gdański bardzo często używa wulgaryzmów wobec swoich współpracowników.
Rozmówcy ujawnili też inny proceder związany z abp. Sławojem Leszkiem Głódziem, który ma wymuszać na proboszczach pieniądze. – Za przewodniczenie uroczystości trzeba przyjechać do kurii i podziękować – mówił jeden z nich i dodał, że ofiara za bierzmowanie wynosi kilka tysięcy złotych. Zbyt małe opłaty spotykają się z formą upokarzania. Metropolita ma budować hierarchię podległych mu księży pod względem udzielanych „prezentów”. Okazją do ich wręczania są m.in. imieniny arcybiskupa.
źródło: Wprost