W centrum Białegostoku doszło do skandalicznego incydentu, w który zamieszana była czwórka agresywnych młodych ludzi. Zdarzenie miało miejsce w nocy, kiedy to grupka trzech osób postanowiła udzielić wsparcia płaczącej dziewczynie. Niestety, zamiast otrzymać pomoc, spotkali się z brutalnym atakiem ze strony zazdrosnego chłopaka ofiary oraz jego towarzyszy.
Przemoc w Samym Centrum
Kiedy do białostockiej policji zgłosiły się trzy osoby w wieku od 19 do 27 lat, relacjonując, że zostały pobite, funkcyjni mieli pełne prawo do niepokoju. Z ustaleń wynika, że wszystko zaczęło się, gdy młodzi ludzie dostrzegli dziewczynę siedzącą na schodach. Zaniepokojeni jej płaczem, postanowili dowiedzieć się, co się stało. Okazało się, że pokłóciła się ze swoim chłopakiem. Niespodziewanie, kiedy jeden z mężczyzn przytulił ją w geście pocieszenia, do grupy podbiegł jej zazdrosny partner, w towarzystwie trzech innych agresywnych znajomych.
Atak i Ucieczka
To, co miało być chwilą wsparcia, przerodziło się w brutalny atak. Napastnicy bez wahania zaatakowali trzech młodych ludzi, bijąc ich rękami i kopiąc po całym ciele. Sprawcy po dokonaniu napadu szybko zniknęli z miejsca zdarzenia, pozostawiając swoje ofiary w szoku i z ranami. Policja, która szybko zaczęła działać, już kilka dni później zdołała ustalić tożsamość czwórki sprawców. Okazali się nimi trzej mężczyźni w wieku od 17 do 20 lat oraz jedna kobieta, również w wieku 20 lat. Wszyscy zostali zatrzymani.
Poważne Zarzuty i Konsekwencje
Cała czwórka usłyszała zarzuty pobicia, co może skutkować nawet pięcioletnim pozbawieniem wolności. Jak widać, zazdrość i agresja mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, a ofiary takich incydentów zasługują na wsparcie, a nie na przemoc. Nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję, że sprawiedliwość zostanie wymierzona, a takich zdarzeń w naszych miastach będzie coraz mniej.
Źródło: Polska Policja
