W nocy z czwartku na piątek, na ulicy Cichej w Słubicach (woj. lubuskie), doszło do dramatycznej akcji ratunkowej, która mogła mieć tragiczne konsekwencje. Policjanci, którzy otrzymali zgłoszenie o kobiecie leżącej w zaparkowanym samochodzie, nie zwlekali ani chwili. W końcu nieprzytomna osoba wisiała nad wodą, a czas był na wagę złota.
Działanie w Kryzysowej Sytuacji
Interwencja rozpoczęła się o godzinie 00:45. Funkcjonariusze, po dotarciu na miejsce, zobaczyli pojazd wiszący krawędzią nad głębokim rowem. Kobieta leżąca na tylnej kanapie nie reagowała. Policjanci działali szybko; wybili szybę, aby dostać się do środka, w czym wsparli ich strażacy oraz ratownicy medyczni.
Nieprzytomna, ale Niebezpieczna Decyzja
Kiedy ratownicy zdołali nawiązać kontakt z 46-latką, zaskoczyła ich jej wyjaśnienie. Ubrana w lekką odzież wyznała, że po tym, jak zakopała auto w śniegu, postanowiła sięgnąć po alkohol dla rozgrzania, co ostatecznie skończyło się drzemką na tylnym siedzeniu. Choć zapewniała, że nie prowadziła pojazdu, nie można było przeoczyć faktu, że samochód nie przeszedł aktualnych badań technicznych.
Dzięki błyskawicznej akcji służb ratunkowych udało się dotrzeć do nietrzeźwej kobiety na czas. Po udzieleniu pomocy medycznej, została przewieziona do policyjnego aresztu, by tam powrócić do pełni sił i – miejmy nadzieję – rozsądku. Jej pojazd znalazł się na strzeżonym parkingu, gdzie poczeka na wyjaśnienia.
Trudno nie zadumać się nad absurdalnością niektórych ludzkich wyborów. Decyzja o spożyciu alkoholu w sytuacji, gdzie kontrola nad pojazdem była kluczowa, być może mogła zakończyć się zdecydowanie gorzej. Na szczęście, interwencja okazała się skuteczna, a kobieta dostąpiła pomocy.