Policjanci z bocheńskiej drogówki zneutralizowali potencjalne zagrożenie, zatrzymując kierowcę autokaru, który zamierzał zabrać uczniów czwartej klasy na szkolną wycieczkę. 46-letni mężczyzna miał w swoim organizmie 0,5 promila alkoholu.
KONIEC MARZEŃ O WYJAZDOWYCH PRZYGODACH
10 października br. rano funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego zostali wysłani na ulicę Kazimierza Wielkiego w Bochni, aby przeprowadzić kontrolę autokaru, który miał przewieźć dzieci. Celem interwencji była dbałość o bezpieczeństwo uczniów podczas wycieczki. Niestety, okazało się, że osoba, która miała ich zawieźć, była pod wpływem alkoholu.
TRAGEDIA ZAMIENIONA W FORTUNĘ
Po dotarciu na miejsce policjanci nie od razu napotkali autokar. Zaledwie kilka minut później pojazd w końcu się pojawił, parkując w zatoce autobusowej. Mundurowi przystąpili do kontroli, która, niestety, nie przyniosła oczekiwanych wyników. Badanie trzeźwości wskazało, że kierowca znajduje się w stanie nietrzeźwości, co mogło zakończyć się wielką tragedią.
PRAWNE KONSEKWENCJE ZA NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ
Dzięki szybkiej reakcji policjantów, 46-letni mieszkaniec gminy Łapanów stracił prawo jazdy, a w nadchodzących dniach będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami prawnymi swojego działania. Na szczęście przewoźnik odpowiedzialny za transport dzieci zareagował szybko, wysyłając inny, trzeźwy autokar, aby dowieźć uczniów w bezpieczny sposób. Chociaż sytuacja na początku wyglądała poważnie, dzięki zaangażowaniu służb mundurowych, dzieci miały szansę na kontynuowanie swojej przygody, z dala od nieodpowiedzialności dorosłych.
Źródło: Polska Policja