Wyniki najnowszego sondażu SW Research dla „Rzeczpospolitej” pokazują, że przynajmniej 52,5 proc. ankietowanych ocenia pracę ministra sprawiedliwości Adama Bodnara jako „dostateczną” lub lepszą. Zaledwie nieco ponad połowa badanych ocenia go jako „miernego” lub „nagannego” ministra na tym stanowisku.
W badaniu, zleconym przez „Rzeczpospolitą”, respondenci zostali zapytani, jak oceniają osiągnięcia Adama Bodnara w roli ministra sprawiedliwości. Tylko 3,4 proc. uczestników sondażu przyznało mu najwyższą ocenę – „celująco”. 13,2 proc. uznało jego pracę za „bardzo dobrą”, a 16,3 proc. stwierdziło, że jego działania są „dobre”. Najwięcej, bo 19,6 proc., przyznało mu ocenę „dostateczną”. Z danych wynika, że min. Bodnar zyskał ocenę co najmniej dostateczną od ponad połowy badanych.
Oceny poniżej dostatecznej rozkładają się w następujący sposób: „mierna” (15,7 proc.) oraz „naganna” (14 proc.). Jak zauważa Adam Jastrzębski, senior project manager w SW Research, blisko 24 proc. respondencji w przedziale wiekowym 25-34 lata ocenia działania Bodnara pozytywnie. Zbliżony odsetek odnotowano w grupie mieszkańców miast liczących od 20 do 99 tys. mieszkańców. Osoby, których dochody przekraczają 7000 zł netto, częściej przyznawały ministerowi ocenę „bardzo dobrą” (21 proc.), natomiast mieszkańcy miast do 20 tys. mieszkańców najczęściej wskazywali ocenę „niedostateczną” (24 proc.).
Sprawy dotyczące Adama Bodnara zdobyły ostatnio dużą uwagę mediów publicznych, kiedy to minister złożył w Sejmie wniosek o uchwałę w sprawie uchwały immunitetu posła PiS Mariusza Błaszczaka. Wniosek odnosi się do domniemanego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez byłego szefa MON, który opublikował zarchiwizowane dokumenty niejawne we wrześniu 2023 roku.
Tego samego dnia Mariusz Błaszczak skomentował sprawę, oskarżając rządzących o to, że „atakują, gdyż nie potrafią rządzić”. Podkreślił jednocześnie, że w sytuacji, w której się znalazł, podjąłby dokładnie tę samą decyzję.
Źródło/foto: Interia
