Były rzecznik prasowy prezydenta Andrzeja Dudy, Błażej Spychalski, został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) i usłyszał poważne zarzuty. Potwierdziła to prokuratura w rozmowie z Polsat News, dodając, że zarzuty dotyczą również jego żony, Sandry S. Zatrzymanie miało związek z nieprawidłowościami związanymi z działalnością Collegium Humanum. Prokuratura Krajowa wcześniej zapowiedziała, że zamierza przedstawić Spychalskiemu zarzuty i przesłuchać go w charakterze podejrzanego.
Zatrzymanie i zarzuty
Błażej Spychalski został zatrzymany na zlecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Jak wynika z komunikatu prokuratury, oboje z Sandrą S. usłyszeli zarzuty korupcyjne oraz dotyczące używania fałszywych dokumentów i oszustwa, które są związane z nieprawidłowościami w Collegium Humanum. Prokuratorzy przytoczyli konkretne artykuły kodeksu karnego, na podstawie których postawiono im zarzuty.
Reakcja Błażeja Spychalskiego
W czwartkowym wystąpieniu Spychalski odniósł się do zarzutów, twierdząc, że jeden z nich dotyczy tego, iż opłacił studia na Collegium Humanum z własnych środków. Drugim zarzutem miało być rzekome posługiwanie się dyplomem uczelni przy zatrudnieniu w Orlenie. Spychalski zaznaczył, że zakończono już czynności z jego udziałem i zadeklarował pełną współpracę z organami ścigania, jednocześnie wyrażając żal wobec sposobu, w jaki został zatrzymany.
Bezpieczeństwo i reakcje władz
Diana Głownia, rzeczniczka prezydenta Andrzeja Dudy, podkreśliła, że Kancelaria Prezydenta nie zamierza oceniać sytuacji do czasu, gdy sprawa się wyjaśni. Zaznaczyła również, że nie ma żadnych wskazówek sugerujących, że zarzuty były związane z działalnością Spychalskiego jako rzecznika prezydenta. Głownia wyraziła nadzieję na rzetelne i sprawne prowadzenie sprawy.
Ramy sprawy
Błażej Spychalski pełnił funkcję Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta od 2018 do 2021 roku, a następnie został doradcą społecznym prezydenta. Przed angażem w Kancelarii był związany z Prawem i Sprawiedliwością oraz pracował w różnych instytucjach publicznych. Sprawa, w której uczestniczy, dotyczy nieprawidłowości w Collegium Humanum, które rzekomo oferowało szybkie kursy MBA bez odpowiednich procesów edukacyjnych, co wzbudza niepokój w kontekście korzystania z dyplomów dla awansas w spółkach Skarbu Państwa.
Źródło/foto: Interia