Dzisiaj jest 5 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Wiceminister bronił się przed oskarżeniami o nadużycia w kilometrówkach w Polsat News

W ostatnim odcinku „Punktu Widzenia Szubartowicza” wicepremier Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych, odniósł się do kontrowersji związanych z jego wydatkami na podróże służbowe. Polityk zaznaczył, że „jeździmy, jeździliśmy i będziemy jeździć”, co jego zdaniem jest nieodłączną częścią pracy parlamentarzystów. Według doniesień medialnych, w ciągu pięciu lat miał on otrzymać z publicznych pieniędzy ponad 122 tys. zł za rzekome pokonywanie 3,5 tys. km miesięcznie.

Prokuratura bada sprawę

W odpowiedzi na pytania dotyczące kilometrówek, Szejna podkreślił, że prokuratura prowadzi dochodzenie w tej sprawie i jest przekonany, że „z tego nic nie będzie”. Jak dodał, cieszy się, że każda sprawa jest badana, niezależnie od statusu osoby, której dotyczy.

Prowadzący program, Przemysław Szubartowicz, zadał wiceministrowi pytanie o to, czy możliwe jest rzeczywiście pokonywanie tak dużych odległości w krótkim czasie. Odpowiedzią Szejny było zdziwienie – „A nie da się?” – co jedynie potęgowało wątpliwości dotyczące jego słów.

Niecodzienna rozmowa w studiu

Podczas dyskusji, Szubartowicz wspomniał, że sam nie pobiera kilometrówek i nie przejeżdża miesięcznie 3,5 tys. km. W odpowiedzi Szejna zauważył, że „pan słabo pracuje” w Polsacie, a jego dojazdy obejmują różne miejscowości, takie jak Gdańsk, Gdynia czy Szczecin. Dodał, że gdyby zupełnie nie podróżował, również spotkałby się z krytyką za mało aktywną pracę.

Oświadczenie wiceministra

W dalszej części programu Szejna wyraził brak żalu wobec anonimowego donosiciela, podkreślając, że w państwie prawa każdy ma prawo zgłaszać swoje wątpliwości do prokuratury. „Ja się z tego wyjaśnię” – zadeklarował. Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód wszczęła postępowanie dotyczące ewentualnych nieprawidłowości przy rozliczaniu kilometrówek, co zostało podane do wiadomości dzięki anonimizowanemu zawiadomieniu.

Media o nieprawidłowościach

Według informacji Wirtualnej Polski, cała sprawa dotyczy wiceministra Szejnę. Prokuratura analizuje wydatki za okres IX kadencji Sejmu, w którym polityk miał pobrać 122 tys. zł na zwrot kosztów podróży służbowych. Świętokrzyscy działacze Lewicy zauważają, że rzadko widywano go za kierownicą, a regularne korzystanie z transportu publicznego czyni wątpliwym, aby mógł miesięcznie przejeżdżać tak duże odległości.

Cała sprawa pozostaje gorącym tematem w przestrzeni publicznej, a wiceminister Szejna broni się przed zarzutami, które mogą wpływać na jego wizerunek w politycznym świecie. Jak potoczą się dalsze losy tej kontrowersyjnej sytuacji? Czas pokaże.

Źródło/foto: Polsat News

Polsat News
O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie