Dzisiaj jest 4 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Napaść na prof. Jana Malickiego? Policja określa zdarzenie jako „nieszczęśliwy wypadek”.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie ogłosiła, że dochodzenie dotyczące napaści na prof. Jana Malickiego zostało umorzone. Śledczy uznali, że obrażenia, które odniósł naukowiec, nie były wynikiem działania osób trzecich, lecz efektem nieszczęśliwego wypadku.

Brak dowodów na napaść

Decyzję o umorzeniu dochodzenia podjęto 31 stycznia w związku z incydentem, który miał miejsce w Parku Kazimierzowskim. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ prowadziła sprawę, w której do tej pory przesłuchano profesora pięciokrotnie oraz zebrano zeznania świadków. Oględziny miejsca zdarzenia, analizy zapisów z monitoringu, a także opinie medycyny sądowej nie potwierdziły tezy o przestępczym działaniu.

Umyślne czy przypadkowe?

W komunikacie prokuratury podkreślono, że po przeanalizowaniu dowodów oraz konfrontacji zeznań ustalono, iż obrażenia prof. Malickiego wynikały z nieszczęśliwego wypadku, spowodowanego potknięciem na nierówności chodnika lub schodów. Zgodnie z relacją naukowca, mogło to prowadzić do problemów z pamięcią.

Incydent wywołał międzynarodowy odzew

W związku z brutalnym atakiem na profesora sprawa stała się głośna również poza granicami Polski. Niemieckie media zaczęły spekulować, czy incydent mógł być powiązany z działaniami rosyjskich grup.

Prof. Malicki z konsekwencjami ataku

W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim prof. Malicki ujawnił, że wskutek napaści doznał pęknięcia czaszki oraz wstrząśnienia mózgu, co negatywnie wpłynęło na jego pamięć. Profesor przypomniał sobie, że napastnicy zadali mu pytanie o jego nazwisko, co, jak zauważył, miało nietypową składnię, sugerując możliwe powiązania z „elementem wschodnim”.

Możliwość śledzenia?

Na pytanie o ewentualne śledzenie, Malicki przyznał, że w przeszłości zauważył tę samą osobę trzykrotnie podczas spacerów. Nie zgłosił tego jednak, ponieważ nie miał dowodów na to, że jest obserwowany. Niepokojące są także wcześniejsze, zdaniem profesora, próby kompromitacji jego osoby oraz działania mające na celu zaszkodzenie jego reputacji.

Postanowienie o umorzeniu dochodzenia jest nieprawomocne, a profesor Malicki ma prawo do złożenia zażalenia do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście. Tego rodzaju sprawy budzą wiele emocji i pozostają tematem do dalszej dyskusji w kontekście bezpieczeństwa publicznego oraz ochrony osób publicznych.

Źródło/foto: Polsat News

Polsat News
O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie