Rosyjskie media donoszą o tragicznej śmierci podpułkownika Jewgienija Tichanowicza, zastępcy dowódcy 22. Pułku Strzelców Zmotoryzowanych. 41-letni żołnierz, odznaczony medalem „Za powrót Krymu”, zginął na terenie obwodu kurskiego.
Poinformowano o śmierci rosyjskiego podpułkownika
Wiadomość o jego zgonie została opublikowana w mediach społecznościowych przez redakcję gazety „Pierwsze miasto Sajonogorsk”. W nocie kondolencyjnej stwierdzono, że wojskowy zginął na obszarze obwodu kurskiego. Szczegóły dotyczące okoliczności jego śmierci są jeszcze niejasne, chociaż ukraińska agencja Unian podaje, że został on „zlikwidowany”. Dodatkowo, w materiałach opublikowanych przez rosyjskie źródła dostrzec można, że wojskowy miał na sobie medal „Za powrót Krymu”.
Odznaczenie z kontrowersyjną historią
Medal „Za powrót Krymu” został wprowadzony przez Ministerstwo Obrony Rosji w marcu 2014 roku. Jego wzór inspirowany jest radzieckim odznaczeniem „Za Wyzwolenie Krymu”, które ustanowiono w 1944 roku.
Pochówek z honorami
W komunikacie rosyjskiej gazety podkreślono, że Tichanowicz zostanie pochowany „ze wszystkimi honorami wojskowymi” na cmentarzu we wsi Sizaja. Określono go mianem „bohatera”, wskazując, że „oddał życie w obronie mieszkańców obwodu kurskiego”.
Rosyjskie straty wojenne według Ukrainy
Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, Ołeksandr Syrski, w wywiadzie przekazał, że w 2024 roku Rosja straciła w Ukrainie ponad 434 tysiące żołnierzy, a to więcej niż w pierwszych dwóch latach inwazji łącznie. „Według naszych szacunków łączne straty wyniosły ponad 434 tys. personelu. Spośród nich około 140 tys. nie żyje” – powiedział Syrski. Jak wynika z danych Sztabu Generalnego, od początku konfliktu agresor stracił około 818 740 żołnierzy.
Źródło/foto: Polsat News