Wojna na Ukrainie i jej przyczyny według polityków
Odpowiedzialność Zachodu według Rzońcy
Zachód jest odpowiedzialny za konflikt na Ukrainie – tak stwierdził europoseł z PiS, Bogdan Rzońca, podczas programu „Debata Gozdyry” emitowanego na Polsat News. Uzasadniając swoje słowa, Rzońca argumentował, że to polityka Zachodu, w tym Unii Europejskiej oraz przywódców takich jak Emmanuel Macron i Angela Merkel, przyczyniła się do tego, że Władimir Putin zyskał środki na zbrojenia i agresję na Ukrainę.
Reakcja przedstawicielki Lewicy
W odpowiedzi na tę wypowiedź, Paulina Piechna-Więckiewicz z Lewicy podkreśliła, że takie geopolityczne rozważania mogą zafałszowywać rzeczywistość. Zwróciła uwagę na rolę Rosji jako jednoznacznego agresora, stawiając pytanie dotyczące postawy posła PiS, Marcina Romanowskiego, który był ministrem sprawiedliwości. Wiceminister edukacji zasugerowała, że Romanowski powinien przypominać premierowi Węgier, Viktorowi Orbanowi, iż jego działania mogą być postrzegane jako wspieranie Putina.
Jedność w obliczu agresji
Piechna-Więckiewicz wyraziła nadzieję, że Rzońca i jego koledzy z partii przekażą takie informacje, dodając, że w obliczu rosyjskiej agresji ważne jest, aby prezentować wspólny front. Podkreśliła również, że takie geopolityczne analizy mogą tylko zamydlać obraz sytuacji, co zagraża jedności Europy w obliczu konfliktu.
Słowa Norberta Pietrykowskiego
W programie zabrał głos również Norbert Pietrykowski z Trzeciej Drogi, który w skrócie podsumował całą sytuację, stwierdzając, że „milczenie jest złotem”. Jego słowa spotkały się z ironiczną reakcją Rzońcy, który określił to jako „złotą myśl”. Poseł PiS podkreślił, że Zachód finansował reżim Putina poprzez zakup rosyjskich surowców, co w jego ocenie powinno być brane pod uwagę w kontekście analiz odpowiedzialności za wojnę.
Podsumowanie dyskusji
Rzońca stanowczo bronił swojego punktu widzenia, sugerując, że oburzenie innych polityków jest wynikiem braku argumentów na poparcie ich stanowisk. Piechna-Więckiewicz uznała zaś, że na takie tezy po prostu brakuje odpowiednich słów. Tak intensywna debata pokazuje, jak głęboko zakorzenione różnice w ocenach odpowiedzialności za konflikt na Ukrainie wpływają na politykę krajową i międzynarodową.
Źródło/foto: Polsat News