Mateusz „Exen” Wodziński, od niemal trzech lat, angażuje się w dostarczanie pojazdów terenowych dla ukraińskiej armii. Jego inicjatywa, oparta na społecznej zbiórce, pozwoliła na przekazanie blisko 300 samochodów. W trakcie swojej misji wsparł go Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, który relacjonował to doświadczenie w programie „Świat według Polski”.
ZAANGAŻOWANIE PRZED INWAZJĄ
Przed rosyjską inwazją na Ukrainę Mateusz Wodziński prowadził firmę zajmującą się tłumaczeniami na język angielski. Jednak od czerwca 2022 roku jego życie obraca się wokół zbiórek na terenówki dla ukraińskich żołnierzy. Dzięki zaangażowaniu ludzi, do tej pory udało się zebrać środki na zakup pojazdów o łącznej wartości przekraczającej 6 milionów złotych. Wodziński, wraz z grupą wolontariuszy, osobiście dostarcza auta na front.
MINISTER I JEGO SYNAK
Wśród wolontariuszy znajdował się również Radosław Sikorski. Jak zdradził Wodziński, minister był z nim na trzech wyprawach: raz w Kijowie i dwukrotnie na linii frontu. Co ciekawe, towarzyszył mu także jego syn, Alexander Sikorski, który brał na siebie rolę kierowcy. Jak podkreśla Wodziński, Sikorski nie tylko wsparł finansowo akcję, ale również zjednoczył krąg swoich znajomych, aby wspólnie pomóc w tej szczytnej misji.
ZAUFANIE I DALSZE PLANY
W ciągu swojej współpracy Sikorski nabrał zaufania do działań zespołu Wodzińskiego. „Zobaczył, że wiemy, co robimy” – podkreślił Wodziński w swojej relacji. Współpraca była na tyle efektywna, że minister planował czwartą wyprawę na front, jednak dzień przed wyjazdem zmuszony był odwołać podróż z powodu nowych obowiązków związanych z powstaniem nowego rządu.
Mateusz „Exen” Wodziński pozostaje zdeterminowany w swoim dążeniu do wsparcia ukraińskiej armii. Jego działania zyskały nie tylko rozgłos, ale i uznanie wśród tych, którzy dostrzegają wagę i znaczenie tego przedsięwzięcia w obliczu trwającej wojny.
Źródło: Fakt