Donald Trump, zanim jeszcze stanął na czołowej pozycji w najpotężniejszym państwie świata, wzbudzał zainteresowanie rosyjskich służb specjalnych. W trakcie swoich wizyt w Rosji często korzystał z towarzystwa kobiet, a jak ujawnia generał KGB Oleg Kaługin w książce Jurija Felsztinskiego „Na smyczy Kremla. Donald Trump, Dmitrij Rybołowlew i oferta stulecia”, niektóre z nich mogły być powiązane z tymi samymi służbami. Choć nikt jeszcze nie przeczuwał, jaką rolę odegra Trump w przyszłości, KGB zdawało sobie sprawę, że warto mieć na niego oko. Pojawiają się nawet spekulacje, że amerykański miliarder mógł zostać zwerbowany.
PRZEŁOMOWY ROK DLA TRUMPA I PUTINA
Dziś obaj mężczyźni są powszechnie znani. W przededniu roku 2000 ani Putin, ani Trump nie cieszyli się dużą popularnością, ale zasadniczo zaczynali się przebijać w polityce. To właśnie ten rok okazał się decydujący: Putin objął urząd prezydenta Rosji, a Trump ogłosił zamiar ubiegania się o prezydenturę w Stanach Zjednoczonych, chociaż wówczas odniósł sromotną porażkę. Już wtedy rosyjskie służby rozpoznały, że nowojorski kolos na rynku nieruchomości powinien być przedmiotem uważnej obserwacji. Felsztinski zaznacza, że Trump, znany z licznych romansów z modelkami i aktorkami, zyskał uwagę KGB już podczas swoich pierwszych wizyt w ZSRR w latach 70-tych.
INTERESUJĄCE ZACHOWANIE TRUMPA
W 2019 roku Jurij Felsztinski przeprowadził intrygujący wywiad z generałem Kaługinem, który zawiera szereg nieoczywistych informacji. Generał podkreślił, że Trump w czasach swoich wizyt w Rosji często przyciągał uwagę służb. „Nie pamiętam, czy był wtedy żonaty, ale jego zachowanie było, delikatnie mówiąc, interesujące dla KGB” — zdradził. Dysponując dostępem do tajnych dokumentów, Kaługin zauważył, że Trump, jako odnoszący sukcesy przedsiębiorca, spotykał się z różnymi towarzyszkami, co mogło pozostawić po sobie ślad.
KOMPROMITUJĄCE MATERIAŁY?
Felsztinski zastanawia się, co może stać za pozytywnym nastawieniem Trumpa do Putina. Generał nie wyklucza, że Amerykanin ma pełną świadomość istnienia kompromitujących go materiałów w rękach rosyjskich służb, które mogły zostać zebrane podczas jego pobytów w Moskwie. „Kiedy był w Moskwie, mógł zostawić 'ślad’, który z czasem został wykorzystany” — zaznaczył Kaługin. Również mógł pojawić się wątek, że żony Trumpa mogły zostać zwerbowane, zanim nawiązały z nim relacje. „Jego przyjazne nastawienie do władz rosyjskich jest zaskakujące jak na amerykańskiego przywódcę.” — podsumował generał.
