W najnowszym sondażu partyjnym przeprowadzonym przez pracownię IPSOS, Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska uzyskały po 29 proc. poparcia, co daje im wspólne prowadzenie. Konfederacja zajęła trzecią lokatę z wynikiem 15 proc. Badanie sugeruje, że opozycja ma realną szansę na przejęcie władzy. Wyniki symulacji mandatów wskazują, że zarówno PiS, jak i Konfederacja mogłyby uzyskać większość bezwzględną w Sejmie.
WYNIKI SONDAŻU
W sondażu zrealizowanym w dniach 17-18 grudnia, na zlecenie TVP Info, PiS i KO uzyskały 29 proc. poparcia. Na trzecim miejscu znalazła się Konfederacja, która zyskała 15 proc. głosów. Szanse na wejście do Sejmu ma również Trzecia Droga, reprezentowana przez Sojusz Polski 2050 i PSL, z wynikiem 10 proc.
Nowa Lewica z wynikiem 6 proc. nieznacznie przekroczyłaby próg wyborczy, podczas gdy Partia Razem mogłaby liczyć na 3 proc. poparcia, co nie wystarczyłoby, aby zdobyć miejsca w Sejmie. 1 proc. respondentów wskazał inne komitety, a 7 proc. nie wiedziało, na kogo oddałoby głos.
SYMUACJA PODZIAŁU MANDATÓW
Analiza podziału mandatów wskazuje, że PiS zdobyłby 168 miejsc w Sejmie, Koalicja Obywatelska 160, a Konfederacja 74. Z kolei Trzecia Droga mogłaby liczyć na 43 posłów, a Nowa Lewica 15. Zsumowane wyniki Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji w tej konfiguracji dawałyby 242 mandaty, co otworzyłoby drogę do sprawowania władzy przez opozycję.
Maciej Onasz z Uniwersytetu Łódzkiego, który omówił tę symulację w mediach społecznościowych, zauważył, że możliwa byłaby też koalicja Koalicji Obywatelskiej z Konfederacją, która mogłaby liczyć na 234 posłów. Koalicja 15 Października natomiast zyskałaby 218 miejsc w Sejmie.
UCZESTNICTWO WYBORCZE
Badanie pokazało, że gdyby wybory odbyły się w najbliższym czasie, wzięłoby w nich udział 64 proc. ankietowanych, z czego 50 proc. zadeklarowało „zdecydowanie tak”, a 14 proc. odpowiedziało „raczej tak”. Natomiast 25 proc. wyraziło zamiar pozostania w domu, a 11 proc. nie wiedziało, jaką decyzję podjąć.
Źródło/foto: Interia