Jarmark bożonarodzeniowy w Gdańsku to prawdziwa uczta dla zmysłów – i to nie tylko tych smakowych. Nasza redakcja „Faktu” wnikliwie przyjrzała się, co mają do zaoferowania stoiska gastronomiczne oraz te z upominkami i świątecznymi dekoracjami. Ku naszemu zaskoczeniu natknęliśmy się na maskotkę, która nawiązuje do znanej postaci w historii Polski. Postanowiliśmy zadać lokalnemu sprzedawcy kilka pytań na ten temat.
Upominki z duszą
Na gdańskim jarmarku uwagę przyciąga stoisko oferujące miejskie pamiątki. Za 35 zł można nabyć termos z grafiką stoczni i napisem „Gdańsk”, dostępnym w trzech kolorach: czerwonym, białym i czarnym. Jeśli nasz budżet wynosi 20 zł, polecamy smakowitą czekoladę z podobnym motywem. Dla tych, którzy dysponują większymi funduszami (85 zł), do wyboru jest Planer Gdański lub maskotka stylizowana na byłego prezydenta Lecha Wałęsę.
Maskotki z fanfarami
Mamy aż dwie wersje maskotek z wizerunkiem Wałęsy. Pierwsza z nich oddaje jego młodzieńczy styl – czarna marynarka, biała koszula i krawat to zestaw, który wielu z nas może kojarzyć z dawnych lat. Oczywiście, nie można zapominać o charakterystycznych wąsach! Druga maskotka, znacznie bardziej współczesna, nosi koszulkę z napisem „Konstytucja”. Obie propozycje mogą budzić różne emocje u kupujących. Warto wspomnieć, że na naszą prośbę o komentarz w tej sprawie, Lech Wałęsa postanowił milczeć.
Kulinarny raj czy finansowa ruina?
Nie da się ukryć, że jarmark stanowi nie tylko raj dla miłośników zakupów, ale również dla smakoszy. Przygotujcie się na spore wydatki! Zwykła zapiekanka kosztuje aż 30 zł, a każdy dodatkowy składnik to kolejne 5 zł. Frytki belgijskie z kolei to koszt 25 zł. Jeżeli jesteście ciekawi czegoś egzotycznego, możecie spróbować brazylijskich przysmaków, jak coxinha (pierogi z serem, kurczakiem lub wieprzowiną) za 29 zł czy pastel (ciasto z mielonym mięsem) za 35 zł.
Grzane napoje – rozgrzewająca rozkosz
A co z napojami? Grzane wino to wydatek rzędu minimum 18 zł, a w bardziej ekskluzywnych lokalach do 25 zł. Z grzanym piwem kraftowym z lokalnego browaru będziecie musieli się liczyć z takim samym wydatkiem. Z kolei zimowa herbata kosztuje od 13 do 20 zł. Nie sposób nie zauważyć, że ceny mogą wywołać zawrót głowy, ale kto by się tym przejmował w świątecznym nastroju?
Podsumowując, gdański jarmark to miejsce pełne kolorów, smaków i atrakcji, które mogą nie tylko rozweselić, ale i uszczuplić portfel. W wielu przypadkach warto postawić na unikalne pamiątki i skosztować lokalnych specjałów, ale pamiętajcie, by przy tym nie zapomnieć o zdrowym rozsądku.