Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Nowej Lewicy, spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem w sprawie ministra nauki Dariusza Wieczorka. Tomasz Trela, poseł Lewicy, informował w programie Onet Rano, że panowie uzgodnili kontynuację rozmowy jeszcze w tym tygodniu, najprawdopodobniej w piątek. Dodał, że dzisiaj wicemarszałek Czarzasty planuje rozmowę z ministrem Wieczorkiem, a decyzja w tej sprawie ma zapaść pod koniec tygodnia.
REKORDOWE NAKŁADY NA NAUKĘ
Trela podkreślił, że nakłady na naukę osiągnęły rekordowy poziom przekraczający 40 miliardów złotych. Wspomniał o zwiększeniu wynagrodzeń dla pracowników naukowych, zarówno tych, którzy prowadzą zajęcia, jak i tych nieprowadzących. W ramach Krajowego Planu Odbudowy przeznaczone zostały 3 miliardy złotych na inwestycje, a Polskiej Akademii Nauk przyznano rekordowy budżet. Poseł zaznaczył również, że dodatkowe 1,5 miliarda złotych zostanie przeznaczone na inwestycje w placówkach naukowych.
„Gdyby nie minister Wieczorek, tych funduszy mogłoby być znacznie mniej” – stwierdził Trela. Na to uwagi prowadzącej Dominiki Długosz, że mogłoby być inaczej, gdyby minister Domański nie wspierał Wieczorka, Trela odparł stanowczo, iż w takim razie po co w ogóle ministrowie, skoro wystarczy jeden, i zaapelował o poważne podejście do dyskusji.
POLITYCZNY LOS MINISTRA W RĘKACH KOALICJI
Trela zwrócił uwagę, że jego zdanie na temat ministra Wieczorka już wyraził, a dzisiaj los ministra zależy od decyzji wicemarszałka Czarzastego i premiera Tuska. Przypomniał, że tworzą oni rząd koalicyjny, a nie wyłącznie rząd Koalicji Obywatelskiej. „Nie tak dawno broniliśmy dwóch minister w obliczu wotum nieufności. W koalicji decyzje personalne powinny być poprzedzone analizami” – wyjaśnił polityk.
Dominika Długosz stwierdziła, że w przypadku rządu Tuska minister Wieczorek już by się w nim nie znalazł, na co Trela odpowiedział, że to nie jest rząd premiera Tuska, ale koalicyjny rząd z 15 października, który nie istniałby bez Lewicy. „Premier doskonale o tym wie” – dodał.
BŁĘDY MINISTRA WIECZORKA
Poseł Trela skomentował również kontrowersje związane z błędnym oświadczeniem majątkowym ministra Wieczorka. „Każdy jest równy, nie ma tu świętych krów. Jeśli pytasz mnie, czy dobrze się stało, że dane sygnalistki zostały ujawnione, od razu odpowiem, że to był błąd. Walczymy o prawa pracownicze!” – zauważył, dodając, że minister Wieczorek przyznał się do tych pomyłek. Jeśli zapadnie decyzja w tej sprawie, będzie musiał ponieść jej konsekwencje.
Decyzje personalne w rządzie koalicyjnym zawsze są powiązane z szerszym kontekstem politycznym. Obywatele z ciekawością będą śledzić, jak kształtować się będzie układ sił w rządzie. Czas pokaże, czy minister Wieczorek zdoła utrzymać swoje stanowisko, czy też koalicjanci podejmą męską decyzję.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/Marian Zubrzycki
