Aleksandra Gajewska skomentowała rosnące ceny żłobków w związku z programem Aktywny Rodzic. Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej napisała, że nie jest zwolenniczką takich rozwiązań i trzeba się z tym uporać. Zasygnalizowała także swoją wizytę w Koszalinie, gdzie ceny miejskiego żłobka wzrosły trzykrotnie.
Po ogłoszeniu planowanego programu Aktywny Rodzic, mającego ułatwić łączenie pracy z opieką nad małymi dziećmi, ceny niektórych żłobków znacząco wzrosły. Przykłady podniesienia opłat widoczne są np. w Katowicach, gdzie koszty zwiększyły się o 600 zł miesięcznie, oraz w Koszalinie, gdzie cena wzrosła potrójnie. Od 1 października 2024 roku opłata za pobyt dziecka w żłobku miejskim w Koszalinie wyniesie 1750 zł. Zastępca prezydenta miasta Sebastian Tałaj uzasadnił podwyżkę problemami z budżetem.
Społeczeństwo zwróciło uwagę na to, że program rządowy nie spełnia swojej roli w obliczu rosnących kosztów opieki nad dziećmi. Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej wyraziła swoje obawy w mediach społecznościowych, zapewniając o konieczności podjęcia działań w tej sprawie. Zadeklarowała wizytę w Koszalinie w celu rozwiązania problemu wraz ze swoim zespołem.
W środę na konferencji prasowej posłanka odniosła się do decyzji władz Koszalina, wynikających z trudnej sytuacji miasta. Zaznaczyła, że konieczne jest znalezienie wyjścia z obecnego impasu, aby program Aktywny Rodzic mógł być efektywnie wdrażany. Aleksandra Gajewska zapowiedziała spotkanie z prezydentem miasta w celu konsultacji i sprawdzenia konieczności podejmowanych działań.
Program Aktywny Rodzic ma na celu wspieranie rodziców w godzeniu pracy zawodowej z opieką nad małymi dziećmi do trzech lat. Wprowadzony zostanie 1 października i umożliwi składanie wniosków o trzy różne rodzaje wsparcia finansowego o zmiennej wysokości, zależnie od sytuacji. Realizacją programu zajmie się Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Źródło/foto: Polsat News