Jeśli krajowe poszukiwania nie przyniosą rezultatu, wówczas na początku tego tygodnia zostanie wydany międzynarodowy list gończy za posłem PiS, Marcinem Romanowskim — informuje dzisiaj „Gazeta Wyborcza”.
MIĘDZYNARODOWE ŚCIGANIE POLITYKA
Zgodnie z relacją gazety, która powołuje się na źródła w Prokuraturze Krajowej, istnieje przypuszczenie, że Romanowski mógł opuścić granice kraju, a poszukiwania krajowe powinny zakończyć się w najbliższym czasie. Prokurator Przemysław Nowak, rzecznik PK, w piątkowym komunikacie zapowiedział, że jeśli lokalne działania nie przyniosą efektów, to kolejnym krokiem będzie wystawienie Europejskiego Nakazu Aresztowania.
W przypadku takiego rozwoju zdarzeń, każda osoba podejrzana zatrzymana w Unii Europejskiej zostanie umieszczona w areszcie ekstradycyjnym, co zapoczątkowuje procedurę przekazywania jej do Polski — przypomniała gazeta.
POTENCJALNE MIEJSCA UKRYCIA
Dziennik wskazał również, że jednym z krajów, w których Romanowski mógłby się ukrywać, są Węgry. Warto dodać, że jako numerariusz organizacji Opus Dei, miałby on dostęp do międzynarodowych kontaktów z różnymi zakonami katolickimi, co stwarza dodatkowe możliwości.
Istnieje także opcja, że poszukiwany parlamentarzysta zdecyduje się na dobrowolne zgłoszenie do władz w kraju, w którym przebywa, oraz wystąpienie o azyl, twierdząc, że jest „prześladowany politycznie” — wskazuje „Gazeta Wyborcza”.
RYZYKO ZWIĄZANE Z AZYLEM
Jednak takie rozwiązanie wiązałoby się z oczekiwanie na decyzję sądu w sprawie jego sprawy, co, jak zauważa gazeta, niesie ze sobą pewne ryzyko. Jeśli zagraniczny sąd uzna, że postępowanie w stosunku do Romanowskiego jest zgodne z prawem, to tym samym wzmocni argumenty polskiej prokuratury w tej sprawie. Sytuacja staje się zatem coraz bardziej skomplikowana, a przyszłość polityka nabiera niepewnego wymiaru.