Nie wiadomo, kiedy rozpoczną się negocjacje między Rosją a Ukrainą, które mogłyby prowadzić do przynajmniej zawieszenia broni i zatrzymania krwawego konfliktu, wywołanego przez Władimira Putina w 2022 roku. Jerzy Marek Nowakowski, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego, wskazuje w rozmowie z „Faktem”, że „Polska powinna być obecna przy tym stole z wielu powodów”. Podkreśla, że to istotne wyzwanie dyplomatyczne dla naszego kraju.
PRZED POLSKĄ NOWE WYZWANIA
W lutym 2025 roku miną trzy lata od momentu ataku Rosji na Ukrainę. Premier Donald Tusk zasugerował, że rozmowy między tymi państwami mogą rozpocząć się jeszcze tej zimy. Z początkiem stycznia 2025 roku Polska po raz drugi obejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, co daje jej wyjątkową pozycję do działania w tej sprawie. Po raz pierwszy nasz kraj przewodniczył Radzie UE w drugiej połowie 2011 roku.
WZMACNIANIE POZYCJI POLSKI W UNII
Radosław Sikorski, szef MSZ, zaznacza, że Polska pragnie wzmocnić swoją rolę jako jedno z najważniejszych państw członkowskich Unii Europejskiej oraz umocnić swoją pozycję w grupie B5, czyli pięciu kluczowych krajach UE. W obliczu trudności politycznych we Francji i Niemczech, Polska ma szansę odegrać znaczącą rolę w kształtowaniu przyszłych rozmów pokojowych.
MOŻLIWOŚCI NEGOCJACJI
Mimo że sytuacja jest trudna, zarówno Rosja, jak i Ukraina są wyczerpane wojną, co może sprzyjać kompromisom. Jerzy Marek Nowakowski zaznacza, że rozmowy już się toczą, choć w różnej formie. Jak podkreśla, choć stanowiska obu państw są diametralnie różne, to mediacje mogą prowadzić do znalezienia płaszczyzny porozumienia.
Wielu wątpliwości budzi jednak możliwość osiągnięcia trwałego pokoju. Jak zauważa nasz rozmówca, terytorialne zmiany są w tej chwili nieakceptowalne zarówno dla Rosji, jak i Ukrainy, co wskazuje na potrzebę wypracowania rozejmu lub zawieszenia broni. Historia pokazuje, że konflikty mogą pozostawać zamrożone przez wiele lat, jak to miało miejsce w przypadku wojny japońsko-sowieckiej czy konfliktu koreańskiego.
STANOWISKA STRON W KONFLIKCIE
Jak zaznacza Nowakowski, kluczowym wyzwaniem będzie zebranie delegacji obu stron do wspólnego stołu. Wątpliwości i złożoność sytuacji mogą utrudnić te działania, ale jednocześnie mogą stanowić szansę dla Polski na odegranie roli mediatora i partnera w negocjacjach, zwłaszcza że mamy potencjał, aby być traktowanym jako istotny gracz w tym procesie.